kilkuletnia dziewczynka
Krzyk i mocne chwytanie dziecka to przemoc. fot. Caroline Hernandez/Unsplash.com
Reklama.

W tej historii z jednej strony jest coś przygnębiającego, z drugiej – rozczulającego. Rozczula zachowanie 8-latka, który patrząc na krzywdę innego dziecka, potrafił ją nazwać, potrafił skrytykować metody wychowawcze obcego rodzica. Przygnębia, że do takiej sytuacji w ogóle doszło.

Zaczęła krzyczeć i szarpać

Moja koleżanka, Ada, wybrała się z rodziną nad morze kamperem. Choć starali się unikać tłumów, nocowali na kempingu, więc chcąc nie chcąc wpadali na innych turystów. Któregoś razu poszła z synem do łazienki. On wyszedł wcześniej i czekał nad nią przed wejściem. Widział, jak z łazienki wybiega niewiele od niego młodsza dziewczynka. Radośnie podskakuje i chowa się za drzewem.

Z łazienki wyszła też mama dziewczynki. Rozglądała się, ale nigdzie nie widziała córki. Zaczęła ją wołać, a w jej głosie można było usłyszeć strach. W końcu kilkulatka wybiegła zza drzewa i roześmiana rzuciła się mamie w ramiona. Tej jednak nie było do śmiechu.

Zamiast przytulić dziecko i spokojnym głosem wytłumaczyć mu, dlaczego takie zabawy są niebezpieczne, zaczęła je szarpać i na nie krzyczeć. Chwyciła mocno córkę za ramiona i powtarzała: "Tak nie wolno, słyszysz? Nie rób tak! Nie uciekaj, bo pożałujesz". Przemoc fizyczna i zastraszanie – a tytuł matki roku był tak blisko!

Dzieci widzą więcej, niż myślisz

Tę scenę obserwowała już moja koleżanka. Sama nie zareagowała. Podejrzewam, że większość z nas by nie zareagowała. Z jednej strony mielibyśmy w sobie zrozumienie dla matki, która daje się ponieść emocjom, która bała się, że jej dziecku stała się krzywda. Z drugiej mamy zakodowane w głowach, by się nie wtrącać, by siedzieć cicho.

Zareagował jednak jej syn. 8-letni Kuba spojrzał na nią i powiedział: "Mamo, ale tak nie można. Mamo, to nie jest wychowanie". To nie jest wychowanie. Koleżanka przyznała, że wzruszyły ją słowa syna i jego dojrzałość. W tamtym momencie zrozumiała też, jak często nie doceniamy wrażliwości i spostrzegawczości dzieci. Myślimy "to tylko dziecko", ale "tylko dziecko" widzi i rozumie więcej, niż nam się wydaje.

Ta scena z kempingu została z nią przez jakiś czas. Myślała o tej dziewczynce i jej mamie, zastanawiała się, czy po tej chwili szarpaniny i krzyku wróciły do swojego normalnego życia, do wakacyjnego trybu, jakby nic się nie stało. A może to wspomnienie zostanie w nich obu już na zawsze?

Jednak przede wszystkim Ada myślała o swoim synu. Ile jeszcze razy zaskoczy ją swoją dojrzałością? Ile rzeczy widział lub słyszał, kiedy ona myślała, że jest jeszcze za mały, że nie rozumie?

Czytaj także: