mamDu_avatar

Wystarczy jeden dźwięk, by dziecko zasnęło w kilka sekund. Sama wypróbuję!

Klaudia Kierzkowska

08 lipca 2024, 15:00 · 2 minuty czytania
Ten, kto chociaż raz w życiu usypiał małe dziecko, doskonale wie, z czym to się je. Rzadko kiedy jest to droga usłana różami, częściej to droga przez mękę. Tulimy, śpiewamy, opowiadamy najpiękniejsze na świecie bajki, a i tak nasze starania kończą się porażką. Okazuje się jednak, że jest jeden dźwięk, który pomoże uspokoić i uśpić dziecko. Ja z pewnością wypróbuję.


Wystarczy jeden dźwięk, by dziecko zasnęło w kilka sekund. Sama wypróbuję!

Klaudia Kierzkowska
08 lipca 2024, 15:00 • 1 minuta czytania
Ten, kto chociaż raz w życiu usypiał małe dziecko, doskonale wie, z czym to się je. Rzadko kiedy jest to droga usłana różami, częściej to droga przez mękę. Tulimy, śpiewamy, opowiadamy najpiękniejsze na świecie bajki, a i tak nasze starania kończą się porażką. Okazuje się jednak, że jest jeden dźwięk, który pomoże uspokoić i uśpić dziecko. Ja z pewnością wypróbuję.
Usypianie niemowlaka to dla rodziców prawdziwe wyzwanie. fot. halfpoint/123rf
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Co zrobić, by dziecko usnęło? Czy jest jakieś magiczne zaklęcie, które sprawi, że maluch zamknie oczy? Zastanawiamy się, gdy po naszym czole spływa pot, ręce opadają ze zmęczenia, a nogi odmawiają posłuszeństwa. Gdy nosimy, tulimy, a dziecko marudzi i za nic w świecie nie chce zasnąć.


Uśnij, proszę...

Usypianie niemowlaka to dla rodziców prawdziwe wyzwanie, z którym z całych sił próbują się zmierzyć. To zadanie, do którego niektórzy przygotowują się jeszcze przed narodzinami dziecka. Czytają, podpytują, a potem i tak wychodzi jak zwykle (niestety). Matka nosi na rękach, a kiedy ta opada z sił i marzy o chwili odpoczynku, ojciec przejmuje dowodzenie. W moim odczuciu najgorsze są noce, kiedy to tak bardzo marzymy i kiedy tak bardzo potrzebujemy chociaż trzech godzin nieprzerwanego snu. A jego ani widu, ani słychu.

Napiszę wprost, z czym przypuszczam, zgodzi się ze mną wiele z was (jak nie większość): niemowlę potrafi dać nieźle w kość. Przy pierwszym dziecku chodziłam jak zombie, pierwsze tygodnie były najgorsze, kiedy to czasami już nie wiedziałam, kiedy jest noc, a kiedy dzień. Przy drugim maluchu było lepiej, bo pewne ścieżki zostały już przetarte. Nie błądziłam jak we mgle i wiedziałam, z czym będę musiała się zmierzyć. Przy trzecim synku doszliśmy niemalże do perfekcjonizmu, choć zasypianie wciąż pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

Ten jeden dźwięk

Przeglądając media społecznościowe, trafiłam na profil @immerse.inearth, którego twórcą jest tata dwójki dzieci. Mężczyzna, który chyba "na wolności" czuje się najlepiej. Pośród przyrody i świeżego powietrza. W jednym z ostatnio opublikowanych postów zdradza swój sposób na usypianie dziecka.

"Najlepszym sposobem, który pomoże uspokoić dziecko, są wibracje" – pisze. Im wcześniej zaczniesz wydobywać z siebie szum lub zaczniesz śpiewać mantrę np. OM/AUM, tym lepiej zadziała.

"Dziecko odczuwa emocje matki i słyszy wszystko to, co ona słyszy. Dlatego kiedy dziecko jest w łonie matki, rozmawiaj z nim, śpiewaj mu. Maluch, który oswoi się z twoim głosem, będzie czuł się bezpiecznie, gdy go znów usłyszy. AUM/OM sprawdza się wyjątkowo dobrze, bo jest bardzo uniwersalne" – zdradza.

"Moim zdaniem mantry są najlepsze, ponieważ intencja i częstotliwość słów są niezwykle potężne. Śpiewano je od tysięcy lat i mają nieopisaną moc" – dodaje.

Podobno nie tylko dźwięk mantry, ale też kontakt skóra do skóry, delikatne kołysanie i przebywanie na świeżym powietrzu są kluczem do sukcesu.

Przyznam, że brzmi zachęcająco. Kiedy następnym razem będę opadała z sił i marząc o chwili oddechu, będę tuliła do snu swojego małego synka, wydobędę z siebie ten charakterystyczny dźwięk połączony z wibracjami. Nie zaśpiewam kołysanki, a mantrę, która podobno ma niesamowitą moc. Dam znać, jak skończyła się nasza historia.

Czytaj także: https://mamadu.pl/158826,usypianie-dziecka-jak-szybko-uspic-niemowlaka-oto-genialny-trik