mamDu_avatar

"Polacy nie są najgorsi. Wróciłam z all inclusive w Chorwacji i tylko jednego żałuję"

Redakcja MamaDu

02 lipca 2024, 13:10 · 2 minuty czytania
"Że ten urlop już się skończył!" – pisze Dominika. Nie rozumie, dlaczego wakacje all inclusive mają tak kiepską renomę. "Jeśli twoim priorytetem jest uszczęśliwienie dzieci, nie ma lepszej opcji niż all inclusive" – twierdzi. A Polacy? "W Polsce jest ich więcej" – kwituje.


"Polacy nie są najgorsi. Wróciłam z all inclusive w Chorwacji i tylko jednego żałuję"

Redakcja MamaDu
02 lipca 2024, 13:10 • 1 minuta czytania
"Że ten urlop już się skończył!" – pisze Dominika. Nie rozumie, dlaczego wakacje all inclusive mają tak kiepską renomę. "Jeśli twoim priorytetem jest uszczęśliwienie dzieci, nie ma lepszej opcji niż all inclusive" – twierdzi. A Polacy? "W Polsce jest ich więcej" – kwituje.
Czy wakacje all inclusive to raj dla rodzin? fot. Michal Wozniak/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"Na all inclusive jeździmy całą rodziną od kilku lat. Wcześniej pandemia, a dzieci były za małe i nic by nie skorzystały, a teraz Tosia ma 7 lat, a Jasiek 5 i to idealny wiek na takie wypady. Byliśmy już w Turcji i na Krecie, a teraz wróciliśmy z Chorwacji i muszę przyznać, że jestem zachwycona.


All inclusive to raj dla dzieci

Jeśli się zastanawiacie, czy to jest dobry wyjazd dla rodziny, to ja wam powiem, że nie ma co myśleć za dużo, tylko brać i rezerwować. Ja po takim tygodniu z rodzinką żałuję tylko, że ten urlop się skończył i już myślę, czy jeszcze nie pojechać gdzieś jesienią, o ile nas będzie stać. Co prawda Tosia zaczyna szkołę i to może być problem, no ale zobaczymy.

Powiem tak, ja jestem mamą i dla mnie nie ma nic ważniejszego od szczęścia moich dzieci. Moje to wulkany energii. Ciągle biegają, dokazują, cały czas czegoś chcą. To piciu, to głodne, to siku, to znowu pić, to chciałyby gdzieś iść itd. I w all inclusive super jest to, że mogę im dać wszystko, czego zapragną, naprawdę małym kosztem.

Teren hotelu jest ograniczony, ale jest na nim wszystko. Nie muszę myśleć o tym, co ugotować, że zakupy trzeba zrobić, że pranie jeszcze jest do wyprasowania itd. albo jakie rozrywki zapewnić dzieciom. Jedzenie mamy podsuwane pod nos, a jest tego tyle, że dzieci nawet nie pomyślą o wybrzydzaniu, bo zawsze coś im się spodoba. A jak będą chciały jeść przez 7 dni na okrągło frytki i popijać colą, proszę bardzo, są wakacje przecież.

Do tego my, dorośli, możemy wieczorem drinka jakiegoś wypić czy coś, a dzieci sprzedać animatorom na godzinkę do klubiku i mieć chwilkę dla siebie, jak wiecie, co mam na myśli, heh. Dzieci tam są cały czas zajęte, bo jasne, jak się kąpią w basenie, to ich pilnuję, ale jak korzystają z animacji, to mamy z mężem wolne. My akurat z żadnych wycieczek nie korzystamy, ale wiem, że to też jest opcja, jak ktoś to lubi.

Ja wiem, że słyszy się narzekania na innych Polaków, ale powiem tak: jak się patrzy na czubek swojego nosa, a nie rozgląda po innych, to wtedy się nie ma problemu. A Polacy byli, ale i tak było ich mniej niż w Polsce, heh.

Więc tak słowem podsumowania: jedźcie z rodzinką na all inclusive, to super wakacje, nie są takie drogie, wy odpoczniecie, a dzieci będą naprawdę zachwycone. Polecam, Dominika".

Czytaj także: https://mamadu.pl/186395,all-inclusive-to-dla-rodzicow-orka-na-ugorze-krzycza-nigdy-wiecej