Po zakończeniu roku szkolnego i odebraniu świadectw, wielu rodziców nie kryje dumy z osiągnięć swoich pociech. Trend z wrzucaniem zdjęć czerwonych pasków do mediów społecznościowych to jednak błąd. Napisała do nas czytelniczka, która radzi, jak pokazać dziecku, że jesteśmy z niego dumni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Otrzymaliśmy list od naszej czytelniczki, która opowiada, że z ulgą pożegnała razem z synem ten rok szkolny: "Dziś zakończenie roku szkolnego, a moje dziecko właśnie z powodzeniem ukończyło 4. klasę szkoły podstawowej. Muszę przyznać, że ten rok był dla nas trudny, bo ja wracałam do pracy po urlopie macierzyńskim, a syn zaczynał nowy etap nauczania. O 4. klasie wszyscy mówili, że jest trudnym przełomem, uczniowie przestają w szkole być traktowani ulgowo (jak to często ma miejsce w klasach 1-3).
Obawiałam się, jak sobie z tym wszystkim poradzimy, ale się udało. Dziś syn miał uroczyste zakończenie roku szkolnego, dostał świadectwo z czerwonym paskiem i nagrodę książkową. Wrócił z placówki dumny i cały w skowronkach, bo wreszcie nadeszły upragnione wakacje. Tyle ostatnio słyszałam dyskusji o świadectwach z wyróżnieniem, likwidacji pasków i pomysłach na zmiany w wystawianiu ocen końcowych. Chciałabym więc opowiedzieć o perspektywie rodzica, którego dziecko właśnie zaczęło wakacje".
Bez paska też byłabym z niego dumna
"Wiecie, można się z tym zgadzać lub nie, sama też nigdy nie przywiązywałam wagi do czerwonego paska na świadectwie. Oczywiście cieszyłam się, kiedy syn mi powiedział, że będzie miał takie wyróżnienie. Gdyby go jednak nie było, byłabym z niego tak samo (a może nawet bardziej) dumna. Poradził sobie w czasie tego trudnego roku doskonale. Kiedy dziś wrócił z tym świadectwem, poczułam jeszcze bardziej, że niezależnie od jego stopni jestem z niego dumna.
Chciałam się tą radością podzielić z innymi, ale przede wszystkim pokazać mu, że udało nam się zakończyć pozytywnie ten trudny etap. Nie zamierzam jednak fotografować go razem ze świadectwem z czerwonym paskiem albo wysyłać zdjęcia dokumentu całej rodzinie i przyjaciołom. Nie jest dla mnie istotne, czy wszyscy dookoła będą wiedzieli, że moje dziecko ma dobre oceny".
Pójdziemy uczcić wakacje
Kobieta opowiada, że ważne jest dla niej coś innego niż czerwony pasek na świadectwie dziecka, którym można się pochwalić znajomym: "Zamiast tego zabiorę syna dziś na spacer i lody. Wyjdziemy z domu we dwoje, żebyśmy w spokoju, bez płaczu młodszego dziecka, mogli celebrować tę ważną dla nas obojga chwilę. Myślę, że takie sam na sam z synem pozwoli mi pokazać mu, że jestem dumna z niego: nie dlatego, że ma świetne wyniki w nauce.
Jestem dumna z tego, że genialnie poradził sobie podczas tej dużej edukacyjnej zmiany. Ale też z tego, że jest dobrym, wrażliwym i mądrym chłopcem, który rozumie, że wyróżnienie na świadectwie jest miłe, ale nie jest głównym wydarzeniem dzisiejszego dnia. Apeluję do innych rodziców, by dali dziś swoim dzieciom czas i uwagę. W taki sposób pokażecie im, że są dla was ważne i jesteście dumni z tego, że jesteście ich rodzicami, niezależnie od wyników w nauce" – kończy swój list wzruszona czytelniczka.