Szykują się duże zmiany na liście lektur szkolnych. Barbara Nowacka ogłosiła, że podstawa programowa z nowym spisem lektur zostanie opublikowana dopiero pod koniec czerwca. Zdradziła jednak kilka zmian, które już teraz ucieszą uczniów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Już od kilku miesięcy mówi się o tym, że nowe wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej będą się wiązały z istotnymi zmianami w kanonie lektur. Na liście pojawi się więcej współczesnych pozycji, a klasyka literatury zostanie nieco "odchudzona".
Nowa lista lektur jeszcze w czerwcu
Barbara Nowacka na antenie TVN24 we wtorek 18 czerwca poinformowała, że nowa lista lektur szkolnych jest "jeszcze w pracy rządowej". Szefowa MEN zapowiedziała jednak, że pod koniec czerwca dokument zostanie opublikowany, a uczniowie i nauczyciele poznają szczegóły.
– Z mojej strony ten temat jest absolutnie zamknięty. Do końca czerwca, obstawiam, że to będzie 29 czerwca, ten dokument wróci do MEN, będzie opublikowany – powiedziała we wtorek w TVN24 ministra edukacji Barbara Nowacka.
Co zniknie z nowej lity lektur?
Zdaniem Nowackiej, zmuszanie młodzieży do czytania całości lektur, skłania ją do sięgania po bryki. – Chcę, żeby kochali czytanie książek – mówiła.
Czy nowa lista lektur bardziej zachęci uczniów do sięgania po książki? Po długich dyskusjach z polonistami, z praktykami, po wysłuchaniach publicznych, spotkaniach, konsultacjach i prekonsultacjach lista zostanie zredukowana o 20 proc.
Szefowa MEN przyznała, że podczas dyskusji o "Chłopach" Reymonta padła propozycja, by usunąć tę lekturę z listy, ona się jednak na to nie zgodziła. Choć na szczegóły trzeba jeszcze chwilę poczekać, to Nowacka zdradziła, że zarówno "Chłopi", jak i "Potop" będą przerabiane, ale we fragmentach. Zapytana, co z "Panem Tadeuszem", odpowiedziała: – Wszystko dobrze.
– Lista lektur była gigantyczna i niestety nieczytana. Były pewne pomysły indoktrynacyjne, na przykład w ostatnich latach powkładano poezję niejakiego (Jarosława Marka) Rymkiewicza. Eksperci bardzo rekomendowali usunięcie. Podpisałam dokument, gdzie pan Rymkiewicz czy pan (Jacek Józef) Dukaj się nie pojawiają – mówiła.