Przez ostatnie miesiąca lekarka Katarzyna Woźniak, znana w sieci jako @mama.i.stetoskop, dzieliła się swoimi doświadczeniami z okresu ciąży. Żaden z postów nie wzbudził jednak takiego zainteresowania jak ten, w którym pokazała brzuch już po porodzie. "Nie wypada", "ekshibicjonizm", "ja tak nie miałam". Serio, kobiety?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przyznaję, zagalopowałam się: postem, który zebrał najwięcej polubień i komentarzy, był oczywiście ten, w którym Katarzyna Woźniak podzieliła się informacją, że mały Franio jest już na świecie. Jak sama napisała, raczej "mały-duży", bo w chwili narodzin ważył aż 4 kilogramy. Gratulujemy!
Post, w którym lekarka zamieściła zdjęcie swojego brzucha dzień po narodzinach Frania, zajmuje jednak drugie miejsce pod względem zaangażowania internautek na profilu. I o ile pod zdjęciem mamy tulącej noworodka w komentarzach mamy morze słodyczy, o tyle pod zdjęciem brzucha pojawia się gorycz. Czasem nawet jad.
Tak MOŻE wyglądać brzuch po porodzie
"Tak wygląda brzuch dzień po porodzie i to jest zupełnie NORMALNE. Tak ma być. Po pierwszym porodzie byłam dosłownie załamana, jak to wygląda, teraz wiem, że to normalne i po prostu potrzeba trochę czasu. Niestety mało kto o tym mówi, a jeszcze mniej osób to pokazuje" – napisała Woźniak przy zdjęciu, na którym widać uwypuklony brzuch – macica jeszcze nie zdążyła się obkurczyć.
Post ma charakter edukacyjny, ale też – a może przede wszystkim – wspierający. Lekarka słusznie zauważa, że takie zdjęcia pokazuje się rzadko. Przez to młode mamy mogą być zaskoczone czy nawet zawstydzone (niesłusznie!) wyglądem brzucha po porodzie. Oczywiście ten wstyd pojawia się pod wpływem słów, które słyszą od innych (zerknijcie do komentarzy pod postem Woźniak, tam sporo takich historii), ale też zdjęć świeżo upieczonych mam, na które najczęściej trafiamy w mediach społecznościowych.
Lekarka nie napisała, że tak wygląda brzuch każdej kobiety, która dopiero co urodziła dziecko. Napisała, że jeśli tak wygląda, to jest to zupełnie normalne. Mimo to pod zdjęciem zebrały się matki-chwalipięty, które musiały dać znać, że to nieprawda, bo ONE wyglądały inaczej.
Kate Middleton czy Meghan Markle?
Nie każda kobieta jest jak Kate Middleton – kojarzycie zdjęcia książęcej pary i ich royal babies? Ostatnim razem Kate pozowała fotoreporterom zaledwie 7 godzin po porodzie. Meghan Markle pojawiła się publicznie z malutkim Archiem "dopiero" dwie doby po jego narodzinach. Na zdjęciach wciąż widać jej pociążowy brzuch, którego Kate niemalże nie miała. Bo każda kobieta jest inna, po prostu.
Jeśli po porodzie miałaś płaski brzuch i wyszłaś ze szpitala w jeansach sprzed ciąży – super! Jeśli po porodzie twój brzuch przypominał raczej brzuch Kasi Woźniak, a ubrania sprzed ciąży były odległym marzeniem – też super! To, jak wygląda brzuch po ciąży, zależy od wielu czynników: przede wszystkim genów i indywidualnych predyspozycji, ale też masy ciała kobiety, masy ciała dziecka, ilości wód płodowych, tego, czy to ciąża pojedyncza czy mnoga.
Nieważne, jak wygląda twój brzuch po porodzie: zawsze wygląda normalnie, chyba że lekarz zwróci uwagę na jakieś nieprawidłowości. Nie jesteś lepszą matką, bo miałaś po porodzie płaski brzuch. Nie jesteś gorszą, bo twój wciąż był okrągły. Rozmiar spodni, w jakich wychodzisz ze szpitala, też nie ma znaczenia. Do rozmiaru sprzed ciąży wcale nie musisz wracać. A Kasi Woźniak napiszę jedno: dziękuję. W imieniu tych wszystkich kobiet, które potrzebowały takiego zdjęcia.