W Polsce zajmuje to 2 doby, jej 7 godz. Dlaczego Kate tak szybko opuściła szpital po porodzie?
Redakcja MamaDu
25 kwietnia 2018, 14:07·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 kwietnia 2018, 14:07
Księżna Cambridge wróciła do Pałacu Kensington zaledwie 7 godzin po porodzie. To jej osobisty rekord. Przy wcześniejszych porodach odpoczynek po porodzie zajął jej trochę dłużej. Jedną noc po urodzeniu księcia George'a w 2013 roku i 10 godzin po przyjściu na świat księżniczki Charlotte. To wciąż bardzo krótko. Dla porównania w Polsce kobieta po porodzie spędza średnio dwa dni, w Stanach Zjednoczonych również dwa lub cztery po cesarskim cięciu. Dlaczego Kate Middleton tak wcześnie opuszcza szpital?
Reklama.
W Wielkiej Brytanii matki bardzo szybko wracają do domu po porodzie
Brytyjskie matki są szybciej wysyłane do domu ze szpitala niż w jakimkolwiek innym rozwiniętym kraju. Jeśli poród przebiegł naturalnie i nie było żadnych komplikacji w jego trakcie, kobieta z noworodkiem mogą opuścić szpital już od sześciu do dziesięciu godzin. Kate Middleton nie chciała, by dla niej robiono wyjątek. W ten sposób przebija nawet ogólne standardy.
Zaledwie siedem godzin po urodzeniu trzeciego Royal Baby, Kate stała przed szpitalem Świętej Marii w Londynie. Jej wygląd był nienaganny, chwilę po porodzie zajęli się nią styliści, makijażyści i fryzjerzy.
Stała szczęśliwa, piękna i dumna w czerwonej sukience i czółenkach.
Dlaczego tak szybkie wyjście? Louise Silverton, dyrektor ds. Położnictwa w Royal College of Midwives, mówi Personal Space: – Czas spędzany przez kobietę w szpitalu będzie różnił się w zależności od potrzeb.
– Położne muszą sprawdzić, czy kobiety czują się dobrze. Kobieta wróci do domu pod warunkiem, że wszystko medycznie w porządku, ma też wsparcie, plan opieki po porodzie, a także dobrą służbę i położną. W takich warunkach nawet pięć lub sześć godzin po urodzeniu może być absolutnie wszystko w porządku – wyjaśnia dalej.
To przez spore zamieszanie
Obecność Kate Middleton w szpitalu powoduje duże zamieszanie. Tłum paparazzi przed miejscem porodu, duże zainteresowanie mediów to wszystko sprawia, że inne pary oczekujące dziecka nie czują się komfortowo. Wie o tym sama księżna i chce tego uniknąć.
Rzadko kto wie też, że w domu przy Kate nadal czuwa zespół medyczny, wszyscy pracują właśnie dla niej. Według The Daily Mail, zespół urodzenia Kate składał się z 20 lekarzy, prowadzonych przez położnika Guy Thorpe-Beeston i ginekologa Alana Farthinga; którzy byli obecni przy narodzinach księcia Jerzego i księżniczki Charlotte wraz z anestezjologami, pediatrami, technikami laboratoryjnymi i położną lub dwojgiem. Nowy mały chłopiec będzie teraz piąty w kolejce po tronie księcia Karola, księcia Williama, księcia Jerzego i księżniczki Charlotte.
To tradycja królewska
Zapomnieć nie można, że to już tradycja. Kate i William, zgodnie z królewską etykietą, muszą zaprezentować światu swoje dziecko. Dlatego właśnie już kilka godzin po porodzie Kate pięknie ubrana, uśmiecha się do fotoreporterów z noworodkiem na rękach i mężem u swojego boku. Nie może być inaczej.
Wygląda jakby właśnie wróciła z wakacji!
Tak czy inaczej wygląd Kate tuż po porodzie dziwi wszystkich. Kobiety przecierają oczy i nie wierzą, że tak można. – Urodziła o 11 i już wygląda lepiej dużo lepiej ode mnie, gdy obudziłam się dziś rano – pisze jedna z internautek na profil rodziny królewskiej na Facebooku. I trudno się z tym nie zgodzić. Pamiętać należy, że tak idealnie wcale nie jest. To raczej zasługa sztabu ludzi.
Kogo dokładnie? Jak donosi portal People.com, już godzinę przed porodem szpital opuszczała wieloletnia stylistka Kate, Natasha Archer. To ona wybrała i dostarczyła księżnej czerwoną sukienkę od projektantki Jenny Packham. Na miejscu była też stała fryzjerka Kate, Amanda Cook Tucker.
Duże znaczenie miał też perfekcyjny makijaż, za który odpowiada londyńska wizażystka, Arabella Preston, która rozświetliła cerę Kate i zakryła ślady zmęczenia.
Co sądzą o tym polscy lekarze?
Na wątpliwości odpowiada ginekolog i położnik dr Jacek Tulimowskidziecka, specjalista portalu medonet.pl
– Dobrze prowadzona ciąża, bez powikłań pozwala prawie zaraz po porodzie na powrót do formy. Nie wolno tyć w ciąży więcej niż 1 kg na miesiąc. To gwarantuje nie tylko lżejszy poród i dobry wygląd po nim, ale też lepsze zdrowie matki oraz dziecka – mówi dr Jacek Tulimowski, ginekolog.
– Pewnie księżna korzystała z pomocy dietetyka. Jeśli przytyła w ciąży 9 kg, a dziecko ważyło 3,83 kg, to po porodzie jej prezencja była nienaganna – mówi ginekolog.
Dr Tulimowski dodaje, że dla przebiegu porodu istotnym jest też, jak przebiegała ciąża. Czy nie była powikłana cukrzycą, nadciśnieniem, cholestazą. – Możemy też się domyślać, że jeśli Kate rodziła naturalnie trzecie dziecko, to może oznaczać, że jej budowa anatomiczna jest przystosowana do porodów – dodaje lekarz.
Teraz łatwiej zrozumieć królewską elegancję i pośpiech.