Łatwo jest wpaść w schemat złości, dać głos drażliwości, rozczarowaniu, dyskomfortowi. Trudniej jest po wszystkim naprawić swoje błędy. Istnieją jednak słowa, które mogą przykleić plaster na mniejsze i większe rany.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Takie zdania wymagają od nas świadomości i motywacji. Tylko ten, komu naprawdę zależy na głębokiej relacji z dzieckiem, będzie mógł ich używać. Wypowiedziane bowiem automatycznie, bez wiary, nie mają żadnego sensu.
Mówione z serca, z empatią i w potrzebie połączenia, mają wielki sens, największy. Oto sześć zdań, na których wypowiedzenie nigdy nie jest za późno:
Nie słuchałam. Jestem tutaj teraz i słucham cię.
To, co zrobiłam, musiało cię przestraszyć.
To, co zrobiłam, nie było dobre.
To, co zrobiłam, nie było ok.
Popełniłam błąd.
Przepraszam.
Pokora zamiast poczucia winy, połączenie z dzieckiem zamiast rozdzielenia i rozczarowania. To w moim odczuciu ofiarują te zdania. Spróbujmy mówić do naszych dzieci językiem pozbawionym przemocy i przekonania o własnej wyższości. Nawet jeżeli akurat próbujemy wyznaczyć granice…
Okazuje się bowiem, że kiedy schylimy się do nich, ale tak naprawdę, w każdym tego słowa znaczeniu, to one mogą nas wiele nauczyć.
Nauka
Ja wiem, że krzyk się zdarza i złe słowo, które krzywdzi. Wiem, sama nie dalej niż rano wyrzuciłam z siebie żal w stronę mojej małej córki. Minęło jednak kilka minut, kilka głębokich oddechów i wróciłam z rzeczoną pokorą i powiedziałam: przepraszam. Brzmi łatwo, choć nie zawsze tak było. Nauki prawdziwego połączenia i słuchania instynktu, zamiast ego również trzeba się nauczyć. Zawsze warto.
To, jakiej komunikacji w relacji nauczymy nasze dzieci teraz, dopełni się w ich przyszłości. Każdego dnia mamy możliwość wykreowania ich lepszych schematów, narzędzi radzenia sobie z trudnymi emocjami i prawdziwego widzenia drugiego człowieka.