mamDu_avatar

Kiedyś było "słoneczko", dziś to "wóz strażacki". Ta "zabawa" powinna zaniepokoić rodziców

Dominika Bielas

19 kwietnia 2024, 14:32 · 3 minuty czytania
Wydaje się, że każde pokolenie ma popularne gry, które opierają się na przekraczaniu granic i odkrywaniu seksualności. Była "gra w butelkę", "wyzwania i pytania" czy "słoneczko", teraz nastolatki wpadły na nowy pomysł, a rodzice łapią się za głowę. Warto wiedzieć, jak ochronić własne dziecko.


Kiedyś było "słoneczko", dziś to "wóz strażacki". Ta "zabawa" powinna zaniepokoić rodziców

Dominika Bielas
19 kwietnia 2024, 14:32 • 1 minuta czytania
Wydaje się, że każde pokolenie ma popularne gry, które opierają się na przekraczaniu granic i odkrywaniu seksualności. Była "gra w butelkę", "wyzwania i pytania" czy "słoneczko", teraz nastolatki wpadły na nowy pomysł, a rodzice łapią się za głowę. Warto wiedzieć, jak ochronić własne dziecko.
W mediach społecznościowych dzieci odnajdują różne treści. Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Gra w "wóz strażacki" tak naprawdę istnieje już od dekady, jednak dzięki mediom społecznościowym ostatnio zyskała na popularności. Rodzice nastolatków zdecydowanie powinni wiedzieć, na czym ona polega. 


Na czym polega gra?

Otóż ręka chłopca jest wozem strażackim. Gra polega na tym, że "prowadzi" on pojazd po nodze dziewczynki w kierunku jej krocza. Ta może powiedzieć "Znak stop", jeśli pojazd znajdzie się zbyt blisko miejsc intymnych, a ona poczuje się nieswojo. Jest jednak jeden haczyk. 

Chłopiec może zawsze powiedzieć, że wóz strażacki nie musi się zatrzymywać na takich znakach. Ma wtedy "prawo" jechać dalej

Trzeba rozmawiać

Wielu rodziców mocno zastanawia się, kiedy jest odpowiedni czas, by podejmować tematy dotyczące spraw intymnych. Niektórzy boją się, że rozmowa może u dzieci zbyt wcześnie rozbudzić niepotrzebną ciekawość "takimi" sprawami. Jednak unikanie tematu nie sprawi, że dziecko nie zetknie się z nimi choćby wśród rówieśników. Rodzice są przerażeni, bo w "wóz strażacki" chętnie "bawią się" już 11-letnie dzieci.

Kathleen Hema, specjalizuje się w pomaganiu rodzicom w prowadzeniu z dziećmi rozmów o seksie. Na swoim Instagramie zaleca rodzicom, aby potraktowali temat zabawy w "wóz strażacki" jako szansę na rozwijanie umiejętności krytycznego myślenia u swoich pociech. Może to być świetna okazja do rozmowy – zarówno z chłopcami, jak i dziewczętami – na temat osobistych granic i wyrażania zgody.

Jak rozmawiać z dziećmi o grach o charakterze seksualnym?

Prawda jest taka, że twoje dziecko prędzej czy później zetknie się tą lub podobną grą seksualną, dlatego niezwykle ważne, by nie unikać tematu. Rozmowy z dziećmi na intymne tematy mogą być jednak dla rodziców onieśmielające. Jak sobie poradzić z takim wyzwaniem?

1. Nie używaj krytycznego tonu

Eksperci zalecają poruszanie tematu z ciekawością, a nie osądem. Możesz na przykład powiedzieć: "Słyszałam, że ktoś ostrzegał na TikToku przed grą w ‘wozy strażackie’. Czy to jest coś, o czym rozmawiacie z kolegami?".

W tym przypadku rodzic odgrywa rolę niedoinformowanego i oczekuje, że jego nastolatek przekaże mu informacje jako ekspert. Tego typu podejście stwarza okazję do podjęcia dyskusji.

2. Nie przesłuchuj

Dzieci lepiej reagują na obserwacje i stwierdzenia niż na pytania. Rodzice mogą podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat gry, mówiąc na przykład: "To moje zdanie na ten temat", a następnie poprosić dziecko, aby podzieliło się swoimi przemyśleniami.

3. Krótko i zwięźle

Nastolatki mogą wyłączyć się po kilku zdaniach. Wykład to najgorsze, co można zrobić, zamiast tego lepiej przestawić się na częstsze krótkie dyskusje. Pamiętaj, to, że rozmowa jest krótka, nie oznacza, że ​​nie ma wpływu na dziecko.

Jak ochronić dzieci?

Nastolatki często angażują się w "takie" zabawy, aby eksplorować ciekawość seksualną, dlatego tak ważna jest edukacja seksualna. To dzięki temu jako dorośli możemy stworzyć dla naszych pociech bezpieczną przestrzeń do nauki o ciele i seksie. Podczas rozmów możemy także uczyć nasze dzieci zasad wyrażania zgody oraz mówienia "nie".

– Rodzice powinni uczyć swoje dzieci, aby te słuchały intuicji i unikały wszelkich sytuacji, które sprawiają, że czują się niekomfortowo – wyjaśnia w serwisie Parents.com psycholożka dziecięca, Caroline Danda i dodaje: – Zachęcaj dzieci, aby słuchały tego dyskomfortu. Nawet jeśli ktoś chce zachować to w tajemnicy lub twierdzi, że to nic wielkiego, powinny podzielić się tym, co się stało z zaufaną osobą dorosłą.

– Rodzice powinni także mówić swoim dzieciom szczerze i przejrzyście, czym jest napaść na tle seksualnym. Dzieci muszą wiedzieć, że każdy niechciany kontakt seksualny jest niedopuszczalny i sprzeczny z prawem – podkreśla Danda.

Źródło: parents.com

Czytaj także: https://mamadu.pl/163744,dojrzewanie-i-seksualnosc-nastolatkow-seksuolog-mowi-co-sie-za-nimi-kryje