Rozmawiasz czasem z koleżankami, patrzysz, jak radzą sobie w roli mamy, i myślisz, że mogłabyś postarać się bardziej? Przeglądasz profile celebrytek na Instagramie i czujesz lekkie ukłucie zazdrości? Może tęsknisz za dawnym życiem, tym, zanim zostałaś mamą? Myślałaś, że będzie inaczej? Łatwiej? Że będziesz "lepsza"? To teraz przeczytaj ten list pisany z perspektywy dziecka. Dla niego jesteś najlepszą mamą na świecie. Jesteś wystarczająca.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Chcę, żebyś wiedziała, jak wyjątkowa dla mnie jesteś, choć nie musisz robić nic wyjątkowego. Jesteś moją mamą i kocham cię taką, jaka jesteś.
Ty patrzysz czasem na swoje odbicie w lustrze i dostrzegasz tylko wady.
Ja patrzę na ciebie każdego dnia i widzę twoją piękną twarz, twój uśmiech, twoją miłość, kiedy na mnie spoglądasz. Twoje ciało jest silne, nikt na świecie nie przytula tak dobrze jak ty. Jesteś wystarczająca.
Zerkasz czasem na swój telefon, a kiedy wracasz do prawdziwego życia, czujesz się pusta, czujesz się nie dość dobra, czujesz, że nie dorównujesz standardom innych osób.
Ja patrzę na ciebie jak na najjaśniejszy punkt mojego życia, nikt nie może się tobie równać. Gdybyś tylko mogła zobaczyć siebie moimi oczami... To ty, mamusiu, wyznaczasz standardy. Jesteś wystarczająca.
Wiem, że myślisz, że mogłabyś postarać się bardziej, że mogłabyś być lepszą mamą.
Chyba zapominasz, jak wiele dla mnie robisz. Zapominasz o tych wszystkich drobiazgach, które robisz każdego dnia, a to one mają znaczenie. Jesteś wystarczająca.
Tak często oceniasz się na podstawie lajków w internecie.
A ja myślę, że to, że sprawiasz, że każdego dnia czuję się tak mocno kochany, tak uwielbiany, mówi o tobie więcej niż reakcje obcych ludzi w mediach społecznościowych. Gdybym tylko mógł pokazać ci moją miłość pod twoimi postami, poserduszkowałbym je nawet milion razy. Jesteś wystarczająca.
Widzę cię, mamo
Ja ciebie widzę, mamusiu. Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, może nie zawsze będę umiał ci o tym powiedzieć, ale ja ciebie widzę.
Widzę, że budzisz się w nocy, żeby mnie nakarmić albo że po prostu upewnić się, że u mnie wszystko w porządku.
Jesteś jedyną osobą, w którą chcę wtulać się w środku nocy. Twoja obecność jest moim powietrzem, to dzięki niej oddycham.
Widzę przecież, że zawsze jesz jako ostatnia, bo najpierw upewniasz się, że nikt inny nie jest głodny.
Widzę, że moje potrzeby zawsze stawiasz na pierwszym miejscu. Chcę, żebyś wiedziała, że to w porządku, by robić też coś miłego dla siebie.
Widzę, że wstajesz jako pierwsza i jako ostatnia kładziesz się spać. Widzę, jaka jesteś zmęczona po całym dniu, ale i tak znajdujesz w sobie siłę, żeby przeczytać mi tę jeszcze jedną bajkę na dobranoc.
Czas, który mi poświęcasz, jest wyryty w moim sercu. Dziękuję, że zawsze tak się starasz.
Ja widzę, że czasem czujesz się samotna. Widzę, że bardzo tęsknisz za przyjaciółmi, widzę, że jesteś przytłoczona tymi wszystkimi zmianami, które zaszły w twoim życiu.
Ale ja tak bardzo się cieszę, że cię mam. Jestem tutaj dla ciebie, mamusiu. To do ciebie chcę wracać, kiedy czegoś się boję albo kiedy czuję się niepewnie.
Widzę, jak ciężko pracujesz, żeby niczego mi nie brakowało. Widzę, że zawsze robisz to, co musisz, że starasz się nie narzekać.
Wiem, że nie muszę się o nic martwić, bo ty jesteś moją opoką. Chciałbym któregoś dnia być taki jak ty.
Wiesz co? Gdybyś tego jednak nie wiedziała, to pamiętaj, że ja jestem twoim największym fanem! Nie ma dla mnie znaczenia to, jak wyglądasz, czy robisz karierę, z czym mierzysz się każdego dnia albo co robią dla swoich dzieci inne mamy. Bo ty jesteś zawsze dla mnie.
Kiedy jestem smutny albo zdenerwowany, ty od razu do mnie przybiegasz, żeby się mną zaopiekować. Kiedy jestem wesoły, widzę, jak w twoich oczach pojawia się błysk radości. A z tobą wszystko jest lepsze. Kiedy się czegoś boję, ty dodajesz mi odwagi. A takie zwykłe dni to moje ulubione dni. Bo widzisz, mamusiu, nawet kiedy nie dzieje się nic nadzwyczajnego, ty jesteś moim światem.
Mam nadzieję, mamusiu, że kiedy następnym razem spojrzysz w lustro, zobaczysz, jak piękną, kochającą, czułą, bezinteresowną, opiekuńczą i silną osobą jesteś. Gdy następnym razem będziesz chciała przejrzeć się w lustrze, weź mnie ze sobą. Będę tuż obok. Zamiast patrzeć na swoje odbicie, spójrz na to, jak ja na ciebie patrzę, na uwielbienie widoczne w moich oczach na widok mojej ukochanej mamy. Dla mnie jesteś piękniejsza niż ktokolwiek czy cokolwiek na tym świecie.
Mamo, kocham cię. Jesteś więcej niż wystarczająca.
Twój niemowlak
Autorką tego listu jest Kristi Denner, mama trzech chłopców, aktualnie spodziewająca się czwartego dziecka. List został opublikowany na blogu stlouismom.com w 2020 roku. Jeśli chcesz podzielić się z nami swoimi przemyśleniami po jego przeczytaniu albo wysłać nam tekst, który sama stworzyłaś – napisz do nas na adres mamadu@natemat.pl lub bezpośrednio do mnie na adres hanna.szczesiak@mamadu.pl.