W przedszkolach dzieci razem z nauczycielkami obchodzą różne święta, bo dzięki temu mają szansę poznać historię, kulturę i tradycje. Przeczytajcie list pani Moniki, która opowiedziała o tym, jak organizacja święta w przedszkolu oburzyła jedną z mam. Kobieta chciała odwołać obchody, bo z tej okazji "segreguje się dzieci".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Mój syn jest przedszkolakiem, obecnie chodzi do grupy 5-latków. W jego przedszkolu jest taka tradycja, że dzieci razem z nauczycielami obchodzą różne święta. Zwykle są obchody Dnia Chłopaka, Święto Ekologii, Dzień Kropki i wiele innych okazji do zabaw, zorganizowania atrakcji czy poszerzenia wiedzy dzieci w jakiejś dziedzinie. Syn lubi te dni, kiedy coś się dzieje, zawsze z ekscytacją opowiada o tym, co robili podczas takich świąt" – zaczyna swój list Monika, mama przedszkolaka.
"Zwykle panie wykazują się naprawdę sporą kreatywnością, więc mnie również miło posłuchać od Szymka o tym, co w danym dniu zajmowało jego czas i jak się bawił z innymi dziećmi. Teraz na horyzoncie jest już organizacja m.in. pierwszego dnia wiosny, z okazji którego przedszkolaki będą miały bal z obowiązkowymi strojami nawiązującymi do tej pory roku. Zanim jednak odbędzie się impreza, wcześniej jest Dzień Kobiet. To na jego temat ostatnio wywiązała się burzliwa dyskusja między rodzicami".
Dzień Kobiet = PRL-owskie święto?
Mama chłopca opowiedziała o sporze, który pojawił się w przedszkolnej grupie syna: "Zawsze wszystkie składki na prezenty dla dzieci i pań ustalamy z rodzicami na grupie na Messengerze, tam też rozmawiamy o tych nadchodzących okazjach. Ostatnio mama, która jest skarbnikiem, przypomniała rodzicom, że w 2 semestrze znowu robimy składkę na prezenty dla nauczycieli i dzieci: przed nami jest Dzień Dziecka, zakończenie roku szkolnego czy Dzień Kobiet.
Część rodziców poinformowała od razu, że już zrobiło przelewy na potrzebną kwotę, ale jedna z mam zapytała wprost o to, na jakie święta przeznaczona będzie zbiórka. Przyznała, że jeśli chodzi o Dzień Kobiet, to ona czuje wewnętrzny sprzeciw. Jest to bowiem święto, które ma tradycję w PRL-u, a ona tego nie pochwala.
Przyznała, że faktycznie nauczycielkom można z tej okazji wręczyć po kwiatku, a może kupić jakiś inny drobny upominek. Kobieta miała bardziej problem z obchodzeniem święta przez dzieci: była przeciwna temu, żeby Dzień Kobiet obchodziły w przedszkolu dziewczynki z grupy naszych dzieci".
"Dziewczynki to nie kobiety"
"Pani pisała, że według niej to segregowanie dzieci, które nie powinno mieć miejsca. Zaznaczyła też, że na dobrą sprawę to 5-letnie dziewczynki powinny raczej obchodzić Dzień Dziewczynki, bo przecież święto 8 marca skierowane jest do dorosłych kobiet, a przedszkolaki to nie są kobiety. Trochę mnie zdziwiła ta argumentacja, bo nie rozumiem, jak można powiedzieć, że dziewczynki nie są kobietami. Na szczęście większość rodziców nie przyznała jej racji.
Wielu zaznaczyło, że warto do tematu podejść jak do zabawy, podczas której dzieci będą mogły dowiedzieć się czegoś ciekawego, uhonorować dziewczynki w grupie, wręczając im drobne upominki i spędzając wspólnie dzień na aktywnościach związanych z Dniem Kobiet. Nikt nie chce, żeby odczuły tę okazję jako dzień, w którym chłopcy są nieważni.
Dotychczas co roku ten dzień w przedszkolu był celebrowany i nigdy nie było problemu. Dlaczego więc w tym roku nagle ktoś miałby czuć się pokrzywdzony z jego powodu? Przecież Dzień Chłopaka również zawsze jest obchodzony i ostatnio nikomu nie przeszkadzało, że chłopcy tego dnia dostał jakieś drobiazgi w prezencie. Dla mnie to takie rozdmuchiwanie problemu, którego właściwie nie ma" –kończy swój list oburzona mama 5-latka.