Wolność matki i kobiety wobec presji społecznej.
Dokonywałam wyborów, rezygnowałam z tego, co dla wszystkich wokół było definicją niezależności, wolności, sukcesu. Fot. Pexels.com
REKLAMA

Wolność

Bethany Fontain, matka i twórczyni, opublikowała post, który mówi wiele o definicji wolności, ale również o społecznej presji, jaka wciąż jest wywierana szczególnie na matki.

Oto jej słowa z krótkiego filmu:

"Mówili mi, bym zostawiła 6-tygodniowe niemowlę w domu i wróciła do pracy. To miała być moja definicja wolności.

Nie czułam, by to była wolność.

Mówili mi, bym zapisała dzieci do tradycyjnej szkoły. Mówili, że poranny pośpiech i załamania nerwowe dzieci po powrocie ze szkoły są normalne.

Jednak dla mnie to nie było normalne i żadne z nas z pewnością nie czuło się wolne.

Mówili, bym nie polegała na mężczyźnie, bym ze wszystkim radziła sobie sama. Jednak nosiłam na barkach tak wiele, że prawie nie mogłam oddychać.

Nie czułam się wolna.

Teraz ludzie zadają mi pytanie: jak tu dotarłam, jak osiągnęłam szczęście, którym emanuję? Odpowiedź brzmi: nie słuchałam was.

I to jest moja definicja wolności".

Pod prąd

Czuję każdą komórką ciała słowa tej kobiety, matki. Sama podjęłam w życiu wiele decyzji "pod prąd". Dokonywałam wyborów, rezygnowałam z tego, co dla wszystkich wokół było definicją niezależności, wolności, sukcesu.

Dzięki swojej intuicji, świadomości i wewnętrznej przekorze jestem w momencie, w którym nie tylko niczego nie żałuję, ale również czuję się spełniona i no właśnie… wolna. Czuję, że nie poddałam się presji. I wiem, że kiedy zdarzyło mi się jej poddać raz czy dwa, konsekwencją była kompletna dezintegracja wewnętrzna, która doprowadziła mnie na skraj wyczerpania psychicznego.

Nie istnieje uniwersalna formuła, według której wszyscy osiągniemy jakiś określony stan. Dla każdego szczęście będzie miało inny smak, inny wygląd, inny dotyk, inny kształt. Bardzo bym chciała, by moja córka odebrała ode mnie tę lekcję: nie pozwól, by ktokolwiek decydował za ciebie, czym jest twoja wolność, twoje szczęście, twoje spełnienie.

Moment, w którym głównym narratorem w naszej głowie stają się głosy nieznajomych, jest momentem, w którym stajemy się zniewoleni. Chwila, w której stajemy w prawdzie i mówimy głośno: "Dość, chcę dowiedzieć się, czego pragnę w życiu", jest chwilą, dla której warto być.

Czytaj także: