Leniwi i niezaradni – tego typu określenia pokazują, jak starsze pokolenie widzi współczesnych nastolatków. Jeżeli młodzi mają mieć świat w swoich rękach, to gorzej być nie może. Skąd tak brutalne opinie i czy mają jakiekolwiek podstawy?
Reklama.
Reklama.
Obserwując niektórych nastolatków, którzy dopiero wchodzą w dorosłe życie, można dostać gęsiej skórki. Z jednej strony mówi się, że jest to pokolenie technologicznych geniuszy, którzy dzięki swoim smartfonom mają szeroki dostęp do wiedzy. Nie bez powodu młodzi ludzie określani są jako iGen – to "zetki" urodzone w erze cyfrowej. Ogromną rolę w ich życiu odgrywa technologia, zwłaszcza internet i smartfony.
Z drugiej, pada stwierdzenie, że młodzi ludzie nie radzą sobie z najprostszymi czynnościami. Nie potrafią otworzyć puszki ananasów, wbić gwoździa czy cienko pokroić chleba, o czym pisałyśmy w osobnym artykule. Czy współczesne pokolenie naprawdę jest w aż tak złej kondycji? Poniższy filmik ma być tego dowodem.
Po co rąbać drewno, skoro mamy prąd?
Pewien internauta opublikował na portalu X – dawnym Twitterze, nagranie nastolatki, którą zadziwia to, że ludzie nadal rąbią drewno na opał. Dziewczyna podkreśliła, że nie ma sensu tego robić, jeżeli można mieć centralne ogrzewanie. Dzięki niemu ciepło jest wytwarzane w jednym miejscu, a następnie przesyłane do różnych pomieszczeń w budynku. To bez wątpienia wygoda, ponieważ we wszystkich pomieszczeniach utrzymywana jest stała temperatura.
"Hej. Powiedzcie mi, dlaczego ludzie, mając ogrzewanie centralne, używają pieców na drewno? Tam jest tyle roboty, trzeba zwieść to drewno do piwnicy, ułożyć. Przecież nie da się tak funkcjonować. Jak takie osoby pracujące na cały etat mają sobie poradzić z ogrzaniem domu w zimę?" – mówi w filmie nastolatka.
Użytkownik X skomentował to nagranie bardzo dosadnie, sugerując, że współczesne pokolenie na niczym się nie zna.
"Co to za niedorajdy życiowe wyrosły w tym społeczeństwie. Z pokolenia na pokolenie jest coraz gorzej. Teraz jeszcze pracę domową usuńcie w szkołach, to już kompletni idioci wyrosną" – napisał.
Konflikty międzypokoleniowe to norma
Od zawsze jest tak, że jedni narzekają na drugich i odwrotnie. Zdaniem starszych osób współczesne nastolatki nie znają prawdziwego życia, bo tylko siedzą w swoich smartfonach. Są leniwe, roszczeniowe i niezaradne. Winą tego jest podobno efekt bezstresowego wychowania oraz zasłaniania się problemami psychicznymi.
Jak to bywa w takich sytuacjach, prawda leży pośrodku. Część internautów stanęła po stronie dziewczyny, inni przytaknęli użytkownikowi X.
"To młode pokolenie by umarło, jakby im prąd odcięli".
"Jak dom ocieplony, to nie trzeba grzać w zimę".
"Mieszczuch jakiś sprowadził się na wieś i miauczy, że robić trzeba".
"Recenzja osoby, która bez prądu i gazu umiera pierwsza".
Ten konflikt pokoleniowy może wynikać z różnych rzeczy. Być może starsze osoby zaczynają rozumieć, że to już nie oni kierują światem, a ich wartości odchodzą do lamusa. Boją się tego, że przestaną być potrzebni. Dlatego uparcie twierdzą, że młodzież jest gorsza od nich. Jeśli nadal mamy jakieś wątpliwości, przypomnijmy sobie słowa anonimowego autora:
"Nieważne, ile masz lat, zawsze jesteś na tyle młody, aby nauczyć się czegoś nowego i na tyle stary, aby przekazać mądrość".