Potrafią odróżnić fake newsa od prawdziwej wiadomości, ale czy umieją pokroić chleb? To niesamowite, jak wiele rzeczy młodzi muszą się jeszcze nauczyć o życiu. I świecie – bynajmniej nie tym cyfrowym.
Reklama.
Reklama.
Młodzi ludzie potrafią swoim talentem zaskoczyć niejedną osobę. Komunikują się przez aplikacje, doskonale obsługują internet, umieją wyczuć manipulacje i posiadają zdolność krytycznego myślenia. To pomaga im chociażby w odróżnieniu rzetelnych informacji od fałszywych. Owszem, nastolatki świetnie funkcjonują w cyfrowym świecie, ale czy równie dobrze radzą sobie w realu? To zdjęcie mówi nam, że niekoniecznie.
Chlebowa drama w internecie
Na Twitterze pojawił się wpis jednego z ojców, który prześmiewczo ocenił poziom umiejętności nastolatków. Mężczyzna pokazał zdjęcie chleba pokrojonego przez swoją córkę. Kromka była zdecydowanie za gruba, co miało świadczyć o tym, że dziewczyna nie potrafi posługiwać się nożem. Nie wiedziała, jak pokroić pieczywo, aby kromki były cieńsze. Żaliła się też, że mama nie kupiła krojonego tak jak zwykle.
"Tato!! Dlaczego mama kupiła chleb niekrojony?!!!! Tego się nie da pokroić!!! Taką kromkę sobie córka ukroiła. Mówię Wam, jak nas zabraknie, to młodzi wyginą" – pisze mężczyzna na Twitterze.
Jeden z internautów był wyraźnie oburzony postawą mężczyzny. Załączył zdjęcie do swojego wpisu i opatrzył je osobnym komentarzem.
"Za 10 lat na terapii: Mój ojciec wyśmiewał wszystko, co robiłam, nie chciało mu się nauczyć mnie najprostszej rzeczy i wywyższał się nade mną, wrzucając zdjęcia do internetu" – pisze mężczyzna na Twitterze.
Wiele osób poparło wspomnianego w poście ojca, który skrytykował umiejętności córki. Ich zdaniem współczesna młodzież nie potrafi samodzielnie zrobić wielu najprostszych czynności.
"No jest to trochę cringe, ale bez przesady. Chyba nie trzeba ukończyć kursu obsługi noża, aby ukroić kromkę chleba".
"Dosłownie, gdyby mi tata nie pokazał, jak najlepiej kroić, to też bym nadal takie pajdy kroiła".
Czy rzeczywiście młodzi ludzie mają z tym problem? Możliwe. O tym, w jaki sposób nastolatki próbują otworzyć puszkę z ananasem, pisałyśmy w innym artykule. Są tam również badania, z których wynika m.in., że 92 proc. nastolatków nigdy nie robiło samodzielnie zakupów.
Zdecydowana większość internautów stanęła po stronie nastolatków, którzy mają absolutne prawo czegoś nie wiedzieć. Pod wpisem dotyczącym "chlebowej dramy" pojawiło się sporo negatywnych opinii na temat postawy ojca oraz autora wpisu:
"Myślę, że jak ktoś nie umie pokroić chleba, to raczej nie trafi na terapię".
"Wiecie, że nauka polega też na obserwowaniu i powtarzaniu tego, co robią starsi i mądrzejsi? I to jest idealny przykład właśnie takiej czynności. To dziecko z pewnością potrafi obsłużyć TikToka czy Instagrama i tego jakoś nikt nie uczy".
A może by tak harcerstwo?
Aby uniknąć tego typu sytuacji, może, zamiast wrzucać takie zdjęcia do internetu, zapiszemy dziecko np. do harcerstwa? Takie biwaki w plenerze nie tylko kształtują osobowość. Harcerstwo pomaga również rozwijać praktyczne umiejętności życiowe, jak np. przygotowywanie posiłków, orientacja w terenie, udzielanie pierwszej pomocy czy budowanie ogniska. Każda z tych rzeczy może być przydatna w codziennym życiu.
Z pewnością taka sztuka przetrwania przyniosłaby więcej pożytku, niż wrzucanie zdjęcia chleba do sieci. Skarżymy się, że młodzi nie umieją pokroić pieczywa, bo większość czasu spędzają z telefonem w dłoni? Dajmy im przykład! Sami też zróbmy detoks od komórki i poświęćmy czas dzieciom.
Co sądzicie na temat "chlebowej dramy"? Jesteście zdania, że nastolatkom przydałyby się jakieś prace kuchenne albo lekcje gotowania? A może trzeba dać im czas na zdobywanie wiedzy we własnym tempie?