Do dziś pamiętam pierwszą laurkę, którą dostałam od swojego syna. To bardziej bazgroły i mnóstwo naklejek, ale mimo wszystko urocze. Płakałam jak bóbr. Pierwsze dziecko, pierwsza laurka. Do dziś trzymam ją w szufladzie w takim wyjątkowym, drewnianym pudełku z pamiątkami.
Prezenty od dzieci są niezwykle cenne, dla rodziców mają wielką wartość. Wiesz, że się starały, że zrobiły coś z myślą o tobie. Ktoś, kto nie ma dzieci, może się dziwić. Może nie rozumieć, jak takie bazgroły na kartce (czasami nawet lekko pogniecionej) mogą sprawiać przyjemność.
Pamiętam, że kilka lat temu (kiedy jeszcze nie byłam mamą) sama tego nie rozumiałam. Myślałam, no spoko, laurka jak laurka, ale po co od razu się wzruszać. Teraz już wszystko rozumiem, wiem, jak te drobne upominki są cenne dla rodziców. Ile dla nich znaczą.
Pamiętam też laurkę, na której nie było rysunków, tylko napis – mamo, kocham cię. Wiem, że tata trochę pomagał, literował, ale mój ukochany syn napisał to dla mnie sam. To on wpadł na taki pomysł, to on to chciał dla mnie napisać.
Za każdym razem, kiedy dostajemy coś od swojego dziecka, robi nam się cieplej na sercu. Jednak jak się okazuje, nie tylko od swojego. Kiedy oglądałam pewien filmik na TikToku, wzruszyłam się. Choć nie było to moje dziecko, choć nie był to prezent dla mnie, byłam pod ogromnym wrażeniem.
Aaron Gouveia jest ojcem trójki dzieci i zapalonym tiktokerem. Publikuje posty o zmaganiach rodzicielskich, beztroskich chwilach z dziećmi i z żoną. Niedawno uchwycił niesamowity moment. Jego dziewięcioletni syn Sam podarował mu specjalnie uszytą dla niego koszulę. Reakcja taty absolutnie chwyta za serce.
Filmik zaczyna się od tego, jak Sam wchodzi do sypialni rodziców. Trzyma w rękach niebieską koszulę w kwiaty (to męska koszula z długim rękawem zapinana na guziki).
Sam uszył koszulę dla taty na zajęciach szycia. Przyznał, że nie potrafił samodzielnie zrobić dziurek na guziki i przyszyć guzików, potrzebował pomocy, jednak zdecydowaną większość rzeczy zrobił własnoręcznie.
Tata jest pod wrażeniem prezentu, jaki otrzymał od swojego syna. Podziwia drobne detale, szczegóły. Od razu widać jego ogromny entuzjazm i zadowolenie.
"Kołnierz jest wyjątkowy" – mówi Aaron.
Tata dopytuje, dlaczego Sam wybrał akurat taki wzór. Ten przyznaje, że według niego wygląda fajnie i pasuje do jeansów, które zawsze nosi tata.
Przyznajcie sami, wzruszające? A może was takie prezenty, upominki, laurki nie chwytają za serce?
Czytaj także: https://mamadu.pl/172478,laurka-dziecka-zawstydzila-mame-kobieta-musiala-tlumaczyc-sie-nauczycielom