"Dziś rano doświadczyłam sytuacji, która mocno mną wstrząsnęła. Nie daje mi ona spokoju, więc postanowiłam napisać ten list z ważną prośbą do rodziców" – pisze Emilia. Apel naszej czytelniczki powinien przeczytać każdy, kto ma dzieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Rano jechałam do pracy, gdy stanęłam na którychś z kolei światłach, zerknęłam odruchowo w lusterko. Za mną stał większy samochód, chyba jakiś dostawczy van. Za kierownicą siedział mężczyzna, a obok na miejscu dla pasażera – kobieta... z dzieckiem na rękach. Byłam w szoku. Chłopczyk miał ze 2 latka i nawet nie siedział grzecznie na kolanach. Kręcił się, wstawał na siedzeniu i wspinał się po mamie, ciągle zmieniając miejsce. Momentami nikt go nie trzymał.
Byłam przekonana, że dziś rodzice mają świadomość, jak bardzo to niebezpieczna praktyka. Myślałam, że już wszystkie dzieciaki jeżdżą w fotelikach, choć może nie wszystkie w tych najlepszej jakości. Z pewnością nie brakuje nieświadomych amatorów badziewia z marketów. Ale co trzeba mieć w głowie, by jechać z dzieckiem autem bez żadnych zabezpieczeń?
Co mogłam zrobić?
Teraz cały czas tym myślę, co mogłam zrobić, bo w szoku nie zrobiłam nic. Powinnam była spisać numer rejestracyjny i zgłosić to na policję? Ale przecież nie o mandat chodzi, ale o to, by ludzie zaczęli myśleć! Może powinnam była wysiąść i zwrócić im uwagę, a może nie pozwolić im jechać dalej?
Przecież, gdyby doszło nawet tylko do zwykłej stłuczki, to dla tego malca mogłoby się zakończyć tragicznie! Przy ostrzejszym hamowaniu rzuciłoby nim jak szmacianą lalką. Nie daje mi to spokoju, dlatego piszę i błagam o rozwagę. Ten błąd może kosztować wasze dziecko życie. Tu nie ma, że tylko raz, że blisko. To skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne".
Przypominamy, że zgodnie z przepisami polskiego prawa, foteliki samochodowe należy stosować do momentu osiągnięcia przez dziecko 150 cm. Za przewożenie dzieci w samochodzie niezgodnie z przepisami grozi mandat w wysokości 300 zł i 5 punktów karnych za każde dziecko – powyżej dwójki dzieci kierowca otrzyma 15 punktów.
Jednak, tak jak zauważyła nasza czytelniczka, nie chodzi o pieniądze czy karne punkty, ale o życie i zdrowie naszej pociechy! Niestety jeszcze wielu rodziców nie zdaje sobie z tego sprawy.