Dotacje i zbiórki pieniędzy od prywatnych darczyńców to często jedyne pieniądze dla ośrodków pomocy społecznej. Jednym z takich miejsc, gdzie stale pomaga się dzieciom, jest Dom Chłopaków: placówka, w której zakonnice opiekują się chłopcami z niepełnosprawnościami. Teraz siostry dominikanki poinformowały, że województwo odmówiło im 1/3 środków do życia na ten rok.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dom Pomocy Społecznej Broniszewice, znany jako Dom Chłopaków, znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Placówka otrzymała oficjalne pismo z Urzędu Wojewódzkiego, że nie otrzyma w tym roku ponad 600 tys. zł dotacji. Jak napisały siostry zakonne prowadzące dom, to aż 1/3 kwoty, którą ośrodek dostaje na roczne utrzymanie. Zakonnice szukają innej drogi pomocy dla niepełnosprawnych dzieci, którymi się opiekują.
Dom Chłopaków nie dostanie pieniędzy?
W Domu Chłopaków w Broniszewicach przebywa 67 chłopców (o których Dominikanki mówią "synowie"), którzy potrzebują szczególnej opieki ze strony dorosłych. To dzieci z różnego rodzaju porażeniami, autyzmem oraz zespołem Downa. Ośrodek powstał dzięki pomocy darczyńców: zakonnice wyremontowały za otrzymane pieniądze budynki i stworzyły bezpieczną przystań dla niepełnosprawnych dzieci.
Teraz siostrom odmówiono sporej kwoty dotacji, z której utrzymywano ośrodek (pisownia oryginalna – przyp. red.): "Od tygodnia nie możemy dojść do siebie Otrzymaliśmy pismo z Urzędu Wojewódzkiego, w którym uprzejmie odebrano naszym Chłopcom 600.000 zł na ich życie bieżące. To jest 1/3 rocznej dotacji. Czyli przez 4 miesiące tego roku nie możemy funkcjonować jako DOM" – napisały zakonnice na profilu Domu Chłopaków w mediach społecznościowych.
Siostry dominikanki są zdeterminowane, aby utrzymać ośrodek dla swoich podopiecznych, więc zdecydowały się założyć zbiórkę na jednej ze stron internetowych. "Nie tracimy nadziei, że po raz kolejny będziecie z nami i pomożecie nam udźwignąć konsekwencje niesprawiedliwego traktowania Chłopaków, którzy w tej sytuacji wydają się być osobami niepotrzebnymi i bardzo pokrzywdzonymi przez podejmujących tak bezsensowną decyzję" – poinformowały media.
Wojewoda obiecuje pomoc
Zakonnice pismo o zabraniu dotacji otrzymały już ponad tydzień temu, a o swojej sytuacji w Internecie napisały w piątek (9.06.2023). W sobotę (10.06.2023) wieczorem opublikowano na Facebooku odpowiedź Wojewody Wielkopolskiego, Michała Zielińskiego, który obiecał, że Dom Chłopaków nie zostanie bez wsparcia:
"Środki na miejsca opieki nad najbardziej potrzebującymi jej osobami otrzymają odpowiednie wsparcie państwa. Nie zostawimy samorządów samych w ich statutowych zadaniach. Na podstawie art. 155 ustawy o pomocy społecznej przyspieszyłem decyzję o przekazaniu środków na dofinansowanie działalności między innymi Dom Chłopaków w Broniszewicach, prowadzonego na zlecenie samorządu powiatowego" – możemy przeczytać na oficjalnej stronie Zielińskiego.
Dominikanki udostępniły screen postu na swoim profilu i przyznały, że mają nadzieję na pomoc. Dały jednak jasno do zrozumienia, że zaczną się cieszyć dopiero wtedy, gdy otrzymają oficjalne dokumenty, że Wojewoda udzieli im pomocy. Podziękowały przy tym wszystkim, którzy zechcieli pomóc im w ratowaniu ośrodka dla dzieci – w momencie, gdy publikujemy ten artykuł, na koncie na Zrzutce nadal brakuje prawie połowy potrzebnej kwoty. Dominikankom i ich "synom" można pomóc, biorąc udział w zbiórce pieniędzy pod tym adresem: zrzutka.pl/wp4kd6.