Samodzielne i niezależne dziecko to takie, które jest pewne siebie, świetnie radzi sobie w życiu, a porażki nie sprawiają, że się poddaje. Będąc niezależnym, dziecko ma większą szansę na to, by stanowić o samym sobie i czuć się szczęśliwym w życiu. Oto 5 prostych nawyków, które powinni mieć rodzice, wychowując dzieci na niezależnych dorosłych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rodzice, wychowując dziecko, chcą dać mu jak najlepsze życie i narzędzia do tego, by było szczęśliwe i spełnione. I z jednej strony każdy chce chronić swoje dziecko przed wszelkim złem tego świata, ale z drugiej doskonale wiemy, że dzieci najlepiej nauczą się życia, gdy pozwolimy im na niezależność i samodzielność.
Rodzice chcą chronić, ale tak zabierają niezależność
Wiadomo, kiedy tego będą chciały i potrzebowały, zawsze warto być w pobliżu, aby im pomóc, ale nie można ich uchronić przed błędami poprzez ograniczanie doświadczeń i rozkładanie ochronnych poduszek wokół nich.
Dzieci muszą stawiać czoła wyzwaniom, aby rozwijać swoje umiejętności, wzmacniać swoją psychikę i uczyć się funkcjonowania w społeczeństwie. Oto kilka prostych rzeczy, które możesz robić każdego dnia, aby pomóc swojemu maluchowi być bardziej niezależnym.
Daj im popełniać błędy
Dziecko musi nauczyć się życia i stać się silniejsze psychicznie także poprzez popełnianie błędów. Porażki są potrzebne, by móc nabrać pokory, stać się silniejszym i ćwiczyć dążenie do celu mimo przeciwności losu. Te wszystkie działania wykształcają w dziecku poczucie własnej wartości, pewność siebie i wewnętrzną siłę.
Dzięki tym cechom stajemy się odpowiedzialnymi i niezależnymi dorosłymi, którzy wiedzą, czego chcą i uczą się na swoich błędach. Porażki są w życiu niezbędne po to, by móc po nich się podnosić – są więc również nieodłącznym elementem sukcesu. Pozwalanie na popełnianie błędów i uczucie dyskomfortu sprawiają, że pomagamy dziecku się rozwijać i dobrze radzić sobie z przeciwnościami losu.
Przydzielaj domowe obowiązki
Obowiązki, które dziecko posiada w domu – odpowiednio dopasowane do jego wieku – dają dziecku poczucie bezpieczeństwa i sprawiają, że czuje się potrzebne. Jeśli maluch pomaga w szykowaniu posiłku i sprzątaniu talerzy ze stołu, czuje się częścią drużyny (rodziny), która razem pracuje na to, by wszystkim jej członkom żyło się dobrze pod wspólnym dachem.
Obowiązki nie muszą być trudne i skomplikowane, wystarczy, że będą to drobne zadania, o których dziecko musi wcześniej pomyśleć i zaplanować, kiedy je wykona. Nauka zaangażowania w domowe obowiązki sprawi, że kiedy przyjdzie czas, by dziecko zamieszkało samo, nie będzie się tego obawiało, bo będzie umiało wszystkie czynności w domu wykonać samodzielnie (więc nie będzie zależne od rodziców).
Daj możliwość decydowania, ale także granice
Wolność i możliwość decydowania o sobie dają niezależność. Przestrzeń na popełnianie błędów, decydowanie o tym, w jakiej szkole się będzie uczyło, a nawet takie proste wybory, jak decyzja o tym, jakie ubranie założyć dziś do przedszkola, sprawiają, że dziecko uczy się decyzyjności, ale i stanowienia o sobie samym. A kiedy decyduje o sobie, uczy się też tego, że niektóre decyzje wiążą się z ryzykiem i porażkami.
Warto w tej wolności dawać też dziecku granice: to, że może o sobie decydować w wielu kwestiach, nie oznacza, że może wszystko. Tak będzie, dopiero gdy będzie dorosłe, a do tego czasu to rodzic jest za nie odpowiedzialny, więc ma w wielu kwestiach ostateczne zdanie.
Unikaj poprawiania ich
Poprawianie po dziecku – niezależnie czy mówimy o decyzjach życiowych, czy domowych obowiązkach, daje mu poczucie, że coś zrobiło nie do końca dobrze i jego umiejętności są niewystarczające.
To także uczy podejścia, że można wszystko robić niedokładnie, bo rodzic i tak zawsze poprawi, a to nic innego niż uzależnienie od drugiej osoby i bycie niesamodzielnym. Kiedy poprawiasz coś po swoim dziecku, w końcu ono samo nie będzie chciało podejmować się różnych wyzwań, bo będzie miało poczucie, że i tak im nie podoła.
Daj im wolną rękę w planowaniu przyszłości
Nie przeżyjesz za swoje dziecko życia. Tak samo, jak musi nauczyć się na popełnionych przez siebie błędach, tak samo nie możesz za nie decydować w kwestii planowania przyszłości. Rodzice nie powinni spełniać swoich marzeń i ambicji, bo dziecko przez to będzie całe życie związane z mamą i tatą, zamiast uczyć się samodzielności i niezależności.
Poprzednie punkty wspierają to, by właśnie w dorosłym życiu dziecko było pewne siebie i nie musiało na każdym kroku prosić o pomoc. Rodzic może być tą pomocą, ale nie na każdym kroku. Staraj się być wsparciem, ale nie wyręczaj – jeśli więc zdecyduje o tym, że chce iść w życiu jakąś ścieżką, nie krytykuj, tylko staraj się zrozumieć i całym sercem wspierać jego wybory.