Po pierwsze: zapomnij o wszystkich regułach dotyczących wychowania, które do tej pory poznałaś. Po drugie: przygotuj się na porażkę. Na wiele, wiele porażek. Psychologowie Lauren B. Quetsch i Tim Cavell twierdzą, że sekret wychowania szczęśliwego dziecka tkwi w jednej zasadzie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Psychologowie Lauren B. Quetsch i Tim Cavell z University of Arkansas stworzyli poradnik, który ma wesprzeć rodziców w wychowywaniu dzieci.
Kluczowym pojęciem jest wystarczająco dobre rodzicielstwo, bez obsesji na punkcie idealnego życia pozbawionego rodzicielskich porażek.
Nadrzędnym celem wystarczająco dobrego rodzica jest zbudowanie silnej relacji z dzieckiem.
Podczas prac nad najnowszą książką Lauren B. Quetsch i Tim Cavell długo debatowali nad tytułem. Quetsch zaproponowała: "Kocham moje dzieci, ale..." (ang. I Love My Kids, But...). Psychologowie uznali jednak, że taki tytuł brzmi zbyt "negatywnie". W końcu zatytułowali swój poradnik: "Good Enough Parenting: A Six-Point Plan for a Stronger Relationship With Your Child" (książka nie została wydana w Polsce, ale jej tytuł można przetłumaczyć jako: "Wystarczająco dobre rodzicielstwo: sześciopunktowy plan do zbudowania silnej więzi z dzieckiem").
I to właśnie w tych pierwszych słowach tytułu zawarty jest klucz do wychowania szczęśliwego dziecka i zbudowania z nim trwałej relacji, opartej na szacunku i miłości. Wystarczająco dobre rodzicielstwo. Po prostu.
Co daje wystarczająco dobre rodzicielstwo?
Jak twierdzą Quetsch i Cavell, wystarczająco dobry rodzic poniesie porażkę. Z pewnością więcej niż jedną – niepowodzenia są nierozerwalnie związane z samym pojęciem "wystarczająco dobrego rodzicielstwa". Jednak właśnie te porażki rodziców mają ogromny wpływ na rozwój dzieci: dzięki nim maluchy i starszaki mogą się uczyć. Mogą popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski.
"Wystarczająco dobry rodzic poniesie porażkę, taka natura podejmowania jakiegokolwiek wysiłku. Nie spełni on wszystkich potrzeb swojego dziecka i właśnie dzięki temu dziecko dostanie szansę uczenia się na własnych zasadach. Bycie wystarczająco dobrym rodzicem to podarowanie dziecku lekcji popełniania błędów", zapewniają eksperci.
Dzieci, których rodzice popełniają błędy, nie dorastają w przeświadczeniu, że zawsze muszą być najlepsze. Nie dążą do "sukcesu" (czymkolwiek on jest) za wszelką cenę. Wiedzą, że czasem od efektu ważniejszy jest proces. Nie boją się podejmować działania, bo nie ciąży na nich presja perfekcjonizmu.
6 filarów wystarczająco dobrego rodzica
Ten perfekcjonizm nikomu nie służy. Często utrudnia on budowanie relacji z innymi ludźmi. Zdaniem Quetsch i Cavella, "wystarczająco dobry rodzic" wie, że wychowywanie dzieci to nie podążanie utartymi ścieżkami, szukanie gotowych rozwiązań. To towarzyszenie dziecku w dorastaniu i poznawaniu świata. By ułatwić rodzicom ten proces, psychologowie wymieniają 6 punktów:
Wyznaczanie własnych celów. Zastanów się: co jest twoim priorytetem? Co chcesz osiągnąć? Czego chcesz nauczyć dziecko?
Dbanie o własne zdrowie. Bycie rodzicem to tylko jedna z twoich ról. Nie możesz zapominać o własnym zdrowiu, psychicznym i fizycznym. Gdy najpierw sama się sobą zaopiekujesz, lepiej zaopiekujesz się swoim dzieckiem.
Stabilizacja i rodzinne rytuały. Pojawienie się dziecka może wywrócić życie do góry nogami. Choć czasem pojawia się chaos, dzieci potrzebują struktur, zasad i granic, które dają im poczucie bezpieczeństwa.
Akceptacja. Twoje dziecko jest kompletne. Być może liczyłaś, że będzie inne. Bardziej towarzyskie? Odważniejsze? Zaakceptuj to, że takie nie jest.
Unikanie skrajności i dochodzenie do porozumienia. Jeśli dziecko ma atak histerii, bo nie chce iść do przedszkola, możesz pozwolić mu zostać w domu albo zaciągnąć na siłę do placówki. Zastosuj trzecią opcję: okaż wsparcie dla jego emocji i łagodnie wytłumacz, dlaczego musi iść do przedszkola.
Naprowadzanie dziecka. Nie stosuj zakazów i nakazów. Bądź otwarta na dyskusję. Pokazuj dziecku na własnym przykładzie, jakie zachowania są pożądane, a jakie są nieakceptowalne.