Czasem to, co dzieci pragną dostać w prezencie urodzinowym, nie podoba się dorosłym. Bywa, że starsze pokolenie, myśląc stereotypowo, jest zdania, że chłopiec nie powinien bawić się zabawkami dla dziewczynek. Napisała do nas Katarzyna, której syn dostał na urodziny wózek dla lalek, co oburzyło babcię chłopca.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zabawki dla dzieci już od dawna nie są dzielone na kategorie ze względu na płeć, a takie przekonanie nadal funkcjonuje np. w starszym pokoleniu.
Napisała do nas czytelniczka, której syn miał ostatnio urodziny i dostał w prezencie wózek dla lalek z gołym bobasem.
Babcie dziecka były oburzone nie tylko nagością lalki, ale i tym, że chłopiec marzył o zabawie wózkiem dla lalek.
Syn marzy o wózku dla lalek
"Mój syn ostatnio obchodził 5. urodziny. Oczywiście jak co roku wszyscy zaproszeni goście dopytywali mnie, co małemu kupić. Jestem fanką większych i porządniejszych prezentów, na które może zrzucić się kilka osób. Zawsze wcześniej podpytuję synka i robię listę prezentów pomocną dla gości.
W tym roku nie było pomysłu na jeden większy prezent, ale wiedziałam, że Filip marzy o drewnianej kuchni i wózku dla lalki-bobasa, którą dostał kilka miesięcy temu od św. Mikołaja. Jak co roku podpowiedziałam rodzinie i przyjaciołom, o czym marzy syn i zorganizowaliśmy urodziny z motywem przewodnim kucharzy i gotowania. Babcie i dziadkowie złożyli się na dużą drewnianą kuchnię. Gdy tylko Filip ją zobaczył, był zachwycony" – rozpoczyna swój list Katarzyna, mama 5-letniego Filipa.
Prezent tylko dla dziewczynek?
Kobieta opowiedziała o tym, jakie prezenty otrzymał synek od rodziny: "Moja mama i teściowa kupiły dziecku wymarzony prezent, nie omieszkały jednak skomentować sytuacji, że co to za czasy, że chłopcy bawią się w gotowanie 'dziewczyńskimi' zabawkami. I choć myślałam, że takie stereotypowe myślenie mamy już za sobą, moja rodzina pokazała mi dobitnie, że to nadal się dzieje. Gdy Filip od cioci i wujka dostał wymarzony wózek dla lalek z torbą i gadżetami do lalki-bobasa, babcie były w ogromnym szoku".
Katarzyna przyznała, że była zaskoczona reakcją dziadków: "Moja mama była tak oburzona gołym bobasem, który leżał w wózeczku (różowym – o zgrozo!), że zaczęła zakrywać Filipowi oczy. Byłam zszokowana jej reakcją i nawet nie zareagowałam. Syn z radością zaczął od razu bawić się zabawkami i odpychać natrętną babcię. Nikt oczywiście oprócz babć i dziadków nie widział problemu w tym, że wózek czy kuchnia to zabawki dla dziewczynek, bo po prostu nikt już nie myśli takimi kategoriami".
Pozwólmy dziecku decydować, czym chce się bawić
Jeśli babcie czy dziadkowie są tzw. starej daty, czasem mogą mieć jakieś uwagi do tego, czym się współcześnie bawią dzieci. Dawanie w prezencie chłopcu lalek i wózka obecnie nie jest już czymś dziwnym, ale w pokoleniu osób 60+ to nadal zabawki powiązane z płcią. Warto rozmawiać z osobami w rodzinie ze starszego pokolenia i mówić im o powodach kupowania takich zabawek.
Wiele z tych osób jest naprawdę tolerancyjnych i wszystko zrozumie, jeśli przedstawimy im naszą perspektywę. To ważne, żeby pokazywać dzieciom, że przy wyborze zabawek ich płeć nie powinna ich ograniczać. Jeśli chłopiec marzy o lalce czy zestawie kosmetyków, pozwólmy mu na nie. Nie uczmy dzieci, że to, czym się dzieci bawią, jest zależne od ich płci, bo to szkodliwe dla psychiki.