Podczas imprezy przyszły tata dowiedział się, że urodzi mu się córeczka. Ktoś sfilmował jego spontaniczną reakcję, a film momentalnie stał się wiralem. Jednak to nie była miła sława, internauci byli dosłownie oburzeni zachowaniem DJ-a pochodzącego ze Szwecji. Biednemu ojcu się dostało. Moim zdaniem niesłusznie!
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Coraz popularniejsze są rodzinne imprezy, na których oficjalnie ogłasza się płeć dziecka. Konfetti, tort lub jeszcze inny uroczy pomysł zdradza zarówno rodzicom, jak i zgromadzonym gościom, czy za parę miesięcy pojawi się na świecie on czy ona. W sieci nie brakuje wzruszających filmów ze spontanicznymi reakcjami rodziców. Tym razem jednak na twarzy ojca próżno było szukać zachwytu...
Wideo wrzuciła do sieci przyszła mama, Samantha Kastenholt. Kobieta wiedziała, że jej mąż Mick doznał olbrzymiego szoku, jednak internauci ruszyli z pomocą, by ją uświadomić. Internetowi eksperci uznali, że mężczyzna jest niezadowolony z faktu, iż urodzi się dziewczynka.
Na nagraniu widać, że zaraz po wybuchu rac trzyma dłuższą chwilę oczy i usta szeroko otwarte z niedowierzania.
Mężczyzna momentalnie został skrytykowany za swoja spontaniczną reakcję na widok różowego konfetti. Niektórzy odczytali to jako znak, że jest rozczarowany, że nie będzie miał synka. Nie brakowało także żartów z młodego taty:
"Czuję, że jego umysł szybko przeniósł się do jej pierwszej randki, lol",
"Rachunek z karty kredytowej błysnął mu przed oczami",
"Wyglądał, jakby miał zemdleć lol".
Oliwy do ognia dolała sama Samantha: "Dlatego biorę doulę, ponieważ nie ufam mu na sali porodowej, na pewno zemdleje".
To nie tak jak myślicie
Samantha, widząc, jaką burzę wywołało nagranie, postanowiła opublikować usprawiedliwienie swojego męża. – Widziałem komentarze, że ludzie myśleli, że jestem rozczarowany, ale tak nie jest. Byłem naprawdę pewien, że urodzi się chłopiec. W jakiś sposób mój umysł był ustawiony na chłopca, więc kiedy nacisnąłem ten przycisk i wpadł różowy, mój umysł był w kompletnym szoku i musiałem to przetworzyć. Ale teraz, po tygodniu jestem, szczerze mówiąc, bardziej podekscytowany dziewczynką, ponieważ na pewno będzie córeczką tatusia – wyznał.
Dokładne rozumiem to, o czym mówi Mick. Gdy byłam w pierwszej ciąży, nie była dla mnie ważna płeć dziecka. Mieliśmy ustalone dwa imiona, długo też nie wybieraliśmy wyprawki. Szczerze mówiąc, nigdy nie zastanawiałam się nad tym, czy wołałabym chłopca, czy dziewczynkę. A gdy padały takie pytania, szczerze odpowiadałam, że nie nie ma to znaczenia.
Jednak na pewnym etapie ciąży, nie wiem zupełnie dlaczego, zaczęłam myśleć o dziecku jako o chłopcu. Nie powiedziałbym, by było to życzeniowe myślenie, a raczej bardzo silne przeczucie, a może potrzeba zwizualizowania sobie malucha? Bo w wizjach przyszłości coraz częściej pojawiał się mały chłopiec.
Gdy podczas badania USG lekarz obwieścił, że zostaniemy rodzicami dziewczynki, doznałam totalnego szoku. Gdy chwilę później informowałam moich rodziców o wnuczce, nie było we mnie żadnych emocji w stylu radość czy smutek. I nie chodziło też o rozczarowanie. Prawdziwa radość pojawiła się kilka dni później. Zupełnie jakby mój mózg potrzebował czasu na zaktualizowanie danych.