"Wybrałam to imię, gdy byłam nastolatką. Jest nietypowe, irlandzkie. Gdy powiedziałam przyrodniej siostrze o ciąży, byłam taka podekscytowana, że będziemy dzielić się tym doświadczeniem – ona też spodziewa się dziecka. A ona ukradła moje wymarzone imię" – pisze na popularnym forum pewna Brytyjka. Teraz zastanawia się, czy jej reakcja nie była na wyrost.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przyszła mama podzieliła się swoimi obawami na forum. Gdy usłyszała, jak jej przyrodnia siostra chce nazwać dziecko, wpadła w furię.
Kobieta przyznaje, że wybrała to samo imię wiele lat temu, jeszcze zanim poznała swojego obecnego partnera.
Z jednej strony nie może zrozumieć, dlaczego przyrodnia siostra nie chce zmienić imienia. Z drugiej zastanawia się, czy rzeczywiście jest się o co kłócić?
Pamiętacie ten odcinek "Przyjaciół", w którym Monica zdradziła Rachel swoje wymarzone imię dla dziewczynki – Emma? Rachel była zachwycona imieniem, więc Monica zgodziła się, by jej najlepsza przyjaciółka właśnie tak nazwała córkę. W tej historii, opisanej w brytyjskich mediach, nie ma jednak happy endu. Ciężarna Brytyjka jest wściekła i nie może pogodzić się z myślą, że przyrodnia siostra "ukradła" imię, które ona wybrała już wiele lat temu.
Wybór imienia doprowadził do rodzinnej kłótni
"Jestem w 16. tygodniu ciąży, za kilka dni poznam płeć dziecka. Jednak mam wrażenie, że moja przyrodnia siostra zrujnowała mi ciążę i to oczekiwanie" – zaczęła swój post Brytyjka. Od lat miała wybrane imię dla chłopca. Nie zdradza, o jakie imię chodzi, poinformowała jednak, że jest "bardzo, bardzo niespotykane i irlandzkie". Jej partner jest Irlandczykiem, więc również był zachwycony wyborem.
Cała ekscytacja ulotniła się, gdy kobieta zaczęła rozmawiać o imionach ze swoją ciężarną przyrodnią siostrą. "Och, to moje imię" – usłyszała od siostry, gdy powiedziała jej o swoim wyborze. "Byłam w szoku, przecież już dawno jej mówiłam, że to jest moje imię" – opisuje autorka wpisu.
By to udowodnić, wysłała siostrze zrzut ekranu wiadomości, jaką wysłała jej w 2018 roku. Wtedy po raz pierwszy powiedziała o swoim wymarzonym imieniu – cieszyła się, że jej nowo poznanemu partnerowi również się podoba, choć jeszcze wtedy nie myśleli o dziecku.
Fakt, że wciąż nie zna płci dziecka, a jej siostra wie, że urodzi chłopca, nie pomaga. "Powiedziała, że jeśli będę miała córkę, to nazwie swojego syna moim imieniem. Czyli jeśli znów zajdę w ciążę i urodzę chłopca, nie będę go mogła nazwać tak, jak sobie wymarzyłam" – pisze poruszona i prosi o radę, co powinna zrobić w tej sytuacji.
To tylko imię?
Gdy pod wpisem zaczęły się pojawiać krytyczne komentarze, kobieta usunęła post. Internauci stwierdzili, że nie powinna rościć sobie prawa do imienia, w końcu każdy rodzic ma prawo nazwać swoje dziecko tak, jak mu się podoba. Tym bardziej że wybrane przez nią imię nie jest aż tak oryginalne, a jej dziecko nie byłoby jedynym, które je nosi.
"Wciąż możesz nazwać dziecko, jak tylko ci się podoba. Serio, to nie będą pierwsi kuzyni na świecie, którzy mają to samo imię" – napisał jeden z użytkowników forum. Zgadzacie się?