Na myśl, że takie pytanie mogło paść z ust księdza w rozmowie z nastolatką, przechodzą ciarki. To jednak nie jest odosobniony przypadek. Dziś dorośli już ludzie wspominają, co usłyszeli w konfesjonale. Dla wielu z nich była to ostatnia spowiedź i moment, w którym zdecydowali się odejść z Kościoła.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Robert Biedroń już od jakiegoś czasu otwarcie opowiada się za zakazem spowiedzi dla dzieci przed 16. rokiem życia. Tym razem polityk przytoczył w mediach społecznościowych dialog między księdzem a 15-letnią dziewczyną podczas spowiedzi. Pytanie zadane przez księdza szokuje:
"On: A jak tam twoje stosunki z chłopcami, Marta?
Ona: Dobrze, dziękuję.
On: Ale nie rozumiesz... Jak tam twoje STOSUNKI z chłopcami?!".
Pytanie to usłyszała Marta Śliwicka, następnie udostępniła je na Instagramie Maja Bohosiewicz. "Tyle się mówi o chronieniu dzieci przed obcymi, a nadal, nawet ludzie, których uważam za bardzo świadomych, pozwalają obcej osobie na wypytywanie 9-letnich dzieci o ich największe tajemnice" – pisała Śliwicka cytowana przez Bohosiewicz.
"Skandal to mało powiedziane" – skomentował Biedroń, po czym dodał: "Spowiedź? Tylko dla pełnoletnich!".
"Ksiądz pytał, czy się dotykam"
Pod postem Roberta Biedronia pojawiło się kilkaset komentarzy. Część z nich to wspomnienia spowiedzi, która dla wielu osób była ostatnią w życiu – właśnie z uwagi na komentarze i pytania księży:
"Miałam 16 lat, gdy podczas spowiedzi ksiądz zbliżył twarz do kraty i powiedział: nie odsuwaj się dziecko, bo chciałbym zobaczyć twoje śliczne cycuszki";
"Też miałam podobną sytuację, lat kilkanaście. Wymieniłam kilka niewinnych grzechów, ksiądz bardzo szczegółowo zaczął wypytywać o filmy pornograficzne i masturbację";
"Mnie wypytywał, czy widziałam brzydkie rzeczy, czy dotykałam i czy robiłam brzydkie rzeczy. Miałam wtedy 14 lat";
"Ksiądz mnie wypytywał, czy jak jestem sama, to się dotykam pod kołdrą przed spaniem. Powiedziałam o tym rodzicom od razu, a oni mnie wyśmiali i powiedzieli, że widocznie ksiądz miał podstawy, by o to spytać";
"Moja siostra, lat 13, poszła do spowiedzi (akurat w rekolekcje), a księżulek zadał pytanie, jak często cudzołoży".
Czy Polacy chcą zakazu spowiedzi?
Powiedzieć, że czytanie tych historii wywołuje dyskomfort, to nic nie powiedzieć. Zadawanie dzieciom tak bezpośrednich, intymnych pytań przez księży jest szokujące. Mimo to z postulatem Roberta Biedronia w sprawie zakazu spowiedzi dzieci zgadza się jedynie 1/3 Polaków. Niemalże taki sam odsetek nie widzi nic złego w spowiedzi 9-latków, jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Wirtualną Polskę. W Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna wzięło udział 1083 pełnoletnich respondentów.
Wirtualna Polska zapytała Polaków, czy zgadzają się z opinią, że przystępowanie do spowiedzi w Kościele katolickim powinno być dozwolone dopiero po ukończeniu 16. roku życia. 36 proc. badanych odpowiedziało twierdząco, a 35 proc. zaprzeczyło, a 29 proc. respondentów w ogóle nie potrafiło udzielić odpowiedzi.