Robert Biedroń już od jakiegoś czasu otwarcie opowiada się za zakazem spowiedzi dla dzieci przed 16. rokiem życia. Tym razem polityk przytoczył w mediach społecznościowych dialog między księdzem a 15-letnią dziewczyną podczas spowiedzi. Pytanie zadane przez księdza szokuje:
"On: A jak tam twoje stosunki z chłopcami, Marta?
Ona: Dobrze, dziękuję.
On: Ale nie rozumiesz... Jak tam twoje STOSUNKI z chłopcami?!".
Pytanie to usłyszała Marta Śliwicka, następnie udostępniła je na Instagramie Maja Bohosiewicz. "Tyle się mówi o chronieniu dzieci przed obcymi, a nadal, nawet ludzie, których uważam za bardzo świadomych, pozwalają obcej osobie na wypytywanie 9-letnich dzieci o ich największe tajemnice" – pisała Śliwicka cytowana przez Bohosiewicz.
"Skandal to mało powiedziane" – skomentował Biedroń, po czym dodał: "Spowiedź? Tylko dla pełnoletnich!".
Pod postem Roberta Biedronia pojawiło się kilkaset komentarzy. Część z nich to wspomnienia spowiedzi, która dla wielu osób była ostatnią w życiu – właśnie z uwagi na komentarze i pytania księży:
Powiedzieć, że czytanie tych historii wywołuje dyskomfort, to nic nie powiedzieć. Zadawanie dzieciom tak bezpośrednich, intymnych pytań przez księży jest szokujące. Mimo to z postulatem Roberta Biedronia w sprawie zakazu spowiedzi dzieci zgadza się jedynie 1/3 Polaków. Niemalże taki sam odsetek nie widzi nic złego w spowiedzi 9-latków, jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez Wirtualną Polskę. W Ogólnopolskim Panelu Badawczym Ariadna wzięło udział 1083 pełnoletnich respondentów.
Wirtualna Polska zapytała Polaków, czy zgadzają się z opinią, że przystępowanie do spowiedzi w Kościele katolickim powinno być dozwolone dopiero po ukończeniu 16. roku życia. 36 proc. badanych odpowiedziało twierdząco, a 35 proc. zaprzeczyło, a 29 proc. respondentów w ogóle nie potrafiło udzielić odpowiedzi.