Obok nas żyją kobiety, które muszą prosić o każdy grosz. Żyją dziewczynki, które nie mają własnych kont, środków finansowych, są całkowicie zależne od rodziców, opiekunów, ośrodków, w których przebywają. Historie ludzkie są tak różne, że nie mieści nam się w głowie, że kobieta może nie mieć środków na podpaskę. A tak się dzieje, wciąż.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W 2020 roku swoją działalność w Polsce rozpoczęła fundacja Akcja Menstruacja. Jak same o sobie piszą założycielki, są pierwszą w naszym kraju fundacją zajmującą się walką z ubóstwem menstruacyjnym oraz okresowym tabu.
Świadomość, jaką mamy, każe nam sądzić, że ubóstwo menstruacyjne dotyczy tylko krajów skrajnie ubogich, w których kobiety często nie mają nawet dostępu do edukacji, potem również pracy zarobkowej. Są całkowicie uzależnione od drugiego człowieka.
Takie kobiety żyją nie tylko w krajach Afryki, gdzie wskaźnik ubóstwa wśród kobiet jest najwyższy.
Kobiety, które są zależne od drugiego człowieka i często nie mają odwagi prosić o środki na podpaski, żyją również w naszym społeczeństwie.
To brutalna prawda, co nie czyni jej mniej wiarygodną.
Oto fragment jednego z ostatnich postów fundacji:
Rzeczywistość, jakiej nie chcemy widzieć
Oto jest rzeczywistość, jakiej możemy nie znać. Nie rozumieć.
Jak to możliwe, że w kraju rozwiniętym żyje kobieta, która nie ma kilku złotych na paczkę podpasek? Możliwe.
Przeciętny koszt okresu, regularnego, raz w miesiącu to szacunkowo około 30 złotych. To koszt najtańszych dostępnych w drogeriach podpasek. Ich zużycie jest niezwykle indywidualne.
Do tego dochodzą koszty środków przeciwbólowych, nie mówiąc już o regularnych wizytach u ginekologów.
Dla niektórych kobiet granica leży już przy pierwszym czynniku.
Kobiet, dziewczyn - menstruacja to nie zjawisko, które jest zarezerwowane dla dorosłych kobiet. To proces, który często zmienia nasze ciało już w okolicach 11-12 roku życia.
12-letnia dziewczynka jest dzieckiem i potrzebuje wsparcia, szeroko zakrojonego, w tym szczególnym czasie. Wiedzy, świadomości, rozmowy, wsparcia, dostępu do środków menstruacyjnych.
Gazeta, papier toaletowy, ręcznik czy wata to nie są produkty menstruacyjne. Dla wielu osób to wciąż jedyne rozwiązanie. Do tego należy doliczyć koszty leków przeciwbólowych, zakupy nowej bielizny oraz wydatki na pranie. To oczywistości. W codziennych rachunkach jednak zbyt często pozostają niewiadomą.