Każdy rodzic wie, że nakłonienie nastolatka do porządków bywa niełatwym zadaniem. Wręcz można by odnieść wrażenie, że dzieci znają jakaś inną definicję porządku niż ich rodzice. Co zrobić, by pociecha nie zatonęła we własnych rzeczach i nakłonić, by jednak wzięła do ręki odkurzacz? Metoda tego taty podbiła internet.
Pewien ojciec, by nakłonić swoje dzieci do zrobienia porządku, postanowił je przekupić. Jednak, zamiast stawiać ultimatum i dyskutować z nimi, posłużył się sprytnym sposobem. Pewnego dnia na drzwiach sypialni swoich dzieci po prostu nakleił kartkę, na której znalazła się informacja, że nie otrzymają hasła do Wi-Fi, dopóki nie posprzątają.
"Dzisiejsze hasło Wi-Fi można odblokować, wysyłając SMS-a lub e-maila z dwoma zdjęciami uporządkowanej sypialni.
Jedno zdjęcie musi zawierać twój kosz na pranie, który zostanie przez ciebie użyty, a nie umieszczony w kącie twojego pokoju jak obcy przedmiot, który myślisz, że spłonie, gdy go dotkniesz.
Ukryłem też kontrolery XBox. Czysta łazienka i toaleta ujawnią ich tajną lokalizację. Niech szczęście ci sprzyja" - napisał. Na kartce znalazł się także wizerunek Jigsawa, który w serii horrorów "Piła" używa sloganu "Zagrajmy w grę". Metoda zachwyciła rodziców i część przyznała, że z chęcią przetestują ją u siebie w domu. Niektórzy obserwatorzy nawet się zastanawiali, czy ten sposób również zadziała na dorosłych, bo chętnie wypróbowaliby ją na swoim partnerze.
Cześć rodziców przyznała, że są niemalże pewni, że na ich dzieci to nie zadziała. Zamiast posprzątać pokój w 1.5 godziny, najpewniej poświęciłyby czas na szukanie kontrolerów lub obróbkę zdjęć w Photoshopie, nawet jeśli zajęłoby to dwa razy dłużej.
A na wasze dzieci zadziałałyby takie argumenty? A może także należą do tych nieugiętych, których odkurzacz parzy w ręce?
Dołącz do zamkniętej grupy rodziców na Fb! Tu rozmawiamy i wygrywamy nagrody.