mamDu_avatar

Czarnku, czy ty to widzisz? Te dane o religii w szkołach mówią same za siebie

Martyna Pstrąg-Jaworska

09 listopada 2022, 15:01 · 4 minuty czytania
Tak małej frekwencji na lekcjach religii w szkołach nie było jeszcze nigdy. Z najnowszych danych, opublikowanych przez Biuro Edukacji w Warszawie, wynika, że najwięcej uczniów rezygnuje po Pierwszej Komunii Świętej, w 7 klasie oraz w szkole średniej. Na lekcje religii w roku szkolnym 2022/2023 uczęszcza w Warszawie 45 proc. wszystkich uczniów. To o 4 proc. mniej niż w roku ubiegłym.


Czarnku, czy ty to widzisz? Te dane o religii w szkołach mówią same za siebie

Martyna Pstrąg-Jaworska
09 listopada 2022, 15:01 • 1 minuta czytania
Tak małej frekwencji na lekcjach religii w szkołach nie było jeszcze nigdy. Z najnowszych danych, opublikowanych przez Biuro Edukacji w Warszawie, wynika, że najwięcej uczniów rezygnuje po Pierwszej Komunii Świętej, w 7 klasie oraz w szkole średniej. Na lekcje religii w roku szkolnym 2022/2023 uczęszcza w Warszawie 45 proc. wszystkich uczniów. To o 4 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Uczniowie masowo rezygnują z religii fot. Piotr Mecik/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • W tym roku padł kolejny rekord małej frekwencji na lekcjach religii w szkołach - tylko 19 procent maturzystów w warszawskich szkołach uczęszcza na katechezy.
  • Ci uczniowie, którzy rezygnują z religii, mają 2 godziny mniej lekcji tygodniowo. W przyszłym roku stopniowo zostanie wprowadzony obowiązek wyboru między religią a etyką.
  • Im wyższa klasa, tym mniejsza frekwencja na lekcjach religii - wynika z danych udostępnionych przez warszawskie Biuro Edukacji.

Uczniowie masowo rezygnują z religii

Według najnowszych danych o lekcjach religii w szkołach, z katechezy rezygnuje coraz więcej uczniów. Najczęściej decyzję o rezygnacji ze szkolnej katechezy uczniowie i rodzice podejmują zaraz po Pierwszej Komunii, w 7 klasie szkoły podstawowej i w szkole średniej, ale nie tylko wtedy – z opublikowanych statystyk stołecznego Biura Edukacji wynika, że z każdą kolejną klasą coraz więcej uczniów wypisuje się z religii.

Z najnowszych danych warszawskiego Biura Edukacji, zebranych w corocznych ankietach z początku roku szkolnego, wynika, że im starsi uczniowie, tym więcej z nich rezygnuje z katechez w szkole. W klasach maturalnych już tylko 19 proc. uczniów z Warszawy chodzi na lekcje religii. To kolejny rekord - tak mało uczniów uczęszczających na szkolne katechezy nie było jeszcze nigdy.

Na religię w warszawskich szkołach chodzi:

  • 75 proc. dzieci w 1. klasie
  • 77 proc. w 2. klasie
  • 76 proc. w 3. klasie
  • 70 proc. w 4. klasie
  • 66 proc. w 5. klasie
  • 62 proc. w 6. klasie
  • 49 proc. w 7. klasie
  • 56 proc. w 8. klasie.

Od przyszłego roku szkolnego sytuacja może nieznacznie się zmienić, wprowadzony zostanie bowiem przepis zobowiązujący uczniów do chodzenia na etykę lub religię. Przepis będzie stopniowo obowiązywał wszystkich uczniów i będzie wprowadzany w poszczególnych klasach przez kilka następnych lat (aż do roku szkolnego 2027/2028).

Byle do Pierwszej Komunii Świętej?

Stosunkowo często, co widać z danych warszawskiego Biura Edukacji, uczniowie zaczynają rezygnować z religii w 4-5 klasie, niedługo po Pierwszej Komunii Świętej. Tak też było w przypadku 14-letniego syna Kamili:

- Mój syn chodził na religię w klasach 1-3. Nie był w najmniejszym stopniu zainteresowany tematem, katechetka także nie potrafiła go zainteresować. Poszedł do komunii, choć mówiłam mu, że nie musi, ale on chciał tak jak wszyscy. Jednak w czwartej klasie miał już inną świadomość i sam powiedział, że przecież nie chodzi do kościoła, to po co ma chodzić na religię? Nie chodzi od tamtej pory - opowiada Kamila.

Hania, uczennica 8. klasy, mówi natomiast, że w jej szkole wielu uczniów chodzi na religię aż do bierzmowania. Potem rodzice dają im wolną rękę. Potwierdza to Asia, mama licealistki: - Chodzimy do kościoła w niedziele, a moje dzieci mają sakramenty. Jako wierzący i praktykujący rodzic uważam to za swój obowiązek, by dzieci przystąpiły do bierzmowania. Potem daję wolny wybór - wyjaśnia.

Jej córka nie chodzi na religię od początku liceum: - Głównie dlatego, że te dwie lekcje były w środę rano i trzeba było pisać wypracowania na zaliczenie. Była też u niej grubsza negacja kościoła samego w sobie, teraz córka chodzi z nami tylko na msze z ważniejszych okazji rodzinnych. Ale zgodziła się być chrzestną u mojej siostrzenicy i w związku z tym za tydzień z własnej woli idzie do spowiedzi - opowiada Asia.

Rezygnacja z religii = 2 godziny mniej lekcji

Niektórzy rodzice przyznają, że ich dzieci wypisywane są z religii, bo i tak mają przeładowany plan zajęć. Wielu uczniów szkole powyżej 8 godzin dziennie, a więc odjęcie 2 godzin tygodniowo może być dla dziecka chwilą oddechu. Wyraźnie widać to w 7 klasie szkoły podstawowej.

Mama siódmoklasisty z Warszawy powiedziała nam: - Mój syn od początku nie chodzi na religię, bo jesteśmy ateistami. Ale teraz, gdy jest w 7 klasie, już większość dzieci z jego klasy nie chodzi na religię, bo mają po prostu za dużo lekcji. Zresztą rodzice zaczęli systematycznie wypisywać dzieciaki zaraz po komunii. W 8 klasie niektóre z nich wrócą na religię lub etykę, żeby zawyżyć sobie średnią na świadectwie ósmoklasisty - bo to są takie łatwe szóstki i piątki - wyjaśnia.

W 8 klasie uczniów czeka egzamin ósmoklasisty, więc wielu rodziców być może nawet wolałoby wypisać dzieci z katechez i w tym czasie zapewnić im zajęcia dodatkowe z przedmiotów, z których zdawany będzie egzamin, jednak liczy się średnia, a tę prosto poprawić szóstką z religii czy etyki.

Potwierdza to Patrycja, mama 8-klasistki:

- W klasie mojej córki (8 klasa) na 15 osób na religię nie chodzi 5 uczniów i wygląda to podobnie od samego początku szkoły. Córka mówi, że większość chodzi, bo musi - rodzice nalegają albo chcą mieć lepszą średnią, a łatwo o 6 z religii. U nich religia jest na pierwszej lekcji, więc to też łatwiejsze, gorzej z etyką, która jest później i z okienkiem po drodze.

Licealiści rzadko uczą się religii

Największe zmiany można zaobserwować w szkołach średnich. Uczniowie są już najczęściej po bierzmowaniu, rodzice są bardziej skorzy pozwalać im decydować o swojej edukacji. Według danych Biura Edukacji i portalu wyborcza.pl, w 2022 r. na religię uczęszcza tylko 41 proc. uczniów 1. klasy liceum. W 2. klasie współczynnik spada jeszcze niżej. Na religię w liceach chodzi:

  • 29 proc. uczniów 2. klasy
  • 22. proc. w 3. klasie
  • 19 proc. w 4. klasie.

- Jeśli chodzi o LO, to zarówno w klasie mojej córki, jak i dzieci znajomych, większość nie chodzi. Właściwie u córki to w ogóle nie ma religii, ale ona chodzi do szkoły społecznej, uczniowie i ich rodzice nie byli zainteresowani tymi lekcjami – podsumowuje Karolina, mama 15-letniej licealistki.

W technikach i szkołach branżowych rezygnację ze szkolnych katechez widać jeszcze wyraźniej. W lekcjach religii uczestniczy tylko 35 proc. pierwszoklasistów i 12 proc. uczniów klas czwartych (piątych klas jeszcze nie ma, bo dopiero za rok będzie uczył się pierwszy ich rocznik po reformie oświaty).

Tak źle tylko w Warszawie?

Wypisywanie z religii to nie tylko problem stolicy. Na portalu wroclaw.naszemiasto.pl dziennikarze również zaznaczają, że we wrocławskich szkołach już ponad 80. proc. uczniów zrezygnowało z katechez. W artykule można też przeczytać, że wrocławscy licealiści ustanowili rekord Polski w niechodzeniu na katechezę w szkole średniej - tam tylko 18,45 proc. uczniów jest zapisanych na religię.

W małych miejscowościach frekwencja jest jednak większa niż w dużych miastach. Z rozmów z rodzicami wynika też, że dzieci uczęszczają tam na religię dłużej. Marta, której jeden syn nigdy nie chodził na religię, a drugi zrezygnował z katechezy w 3. klasie, mówi o tym, że w małej miejscowości jej dzieci należą do nielicznych, które na religię nie uczęszczają:

- U jednego w klasie tylko on nie chodził, a po komunii odszedł jeszcze jeden chłopiec. U drugiego syna też jest tylko dwoje uczniów niechodzących na religię.

Źródło: Biuro Edukacji Urzędu m.st. Warszawy, wroclaw.naszemiasto.pl

Czytaj także: https://mamadu.pl/167785,religia-w-szkolach-to-relikt-przeszlosci-ale-i-tak-tam-zostanie