Tak małej frekwencji na lekcjach religii w szkołach nie było jeszcze nigdy. Z najnowszych danych, opublikowanych przez Biuro Edukacji w Warszawie, wynika, że najwięcej uczniów rezygnuje po Pierwszej Komunii Świętej, w 7 klasie oraz w szkole średniej. Na lekcje religii w roku szkolnym 2022/2023 uczęszcza w Warszawie 45 proc. wszystkich uczniów. To o 4 proc. mniej niż w roku ubiegłym.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W tym roku padł kolejny rekord małej frekwencji na lekcjach religii w szkołach - tylko 19 procent maturzystów w warszawskich szkołach uczęszcza na katechezy.
Ci uczniowie, którzy rezygnują z religii, mają 2 godziny mniej lekcji tygodniowo. W przyszłym roku stopniowo zostanie wprowadzony obowiązek wyboru między religią a etyką.
Im wyższa klasa, tym mniejsza frekwencja na lekcjach religii - wynika z danych udostępnionych przez warszawskie Biuro Edukacji.
Uczniowie masowo rezygnują z religii
Według najnowszych danych o lekcjach religii w szkołach, z katechezy rezygnuje coraz więcej uczniów. Najczęściej decyzję o rezygnacji ze szkolnej katechezy uczniowie i rodzice podejmują zaraz po Pierwszej Komunii, w 7 klasie szkoły podstawowej i w szkole średniej, ale nie tylko wtedy – z opublikowanych statystyk stołecznego Biura Edukacji wynika, że z każdą kolejną klasą coraz więcej uczniów wypisuje się z religii.
Na rezygnację dziecka z religii musi wyrazić zgodę rodzic lub opiekun prawny. Uczeń może podjąć taką decyzję samodzielnie dopiero po ukończeniu 18 lat. Z coraz szerzej udostępnianych danych dotyczących uczestnictwa w szkolnych katechezach wynika jednak, że rodzice coraz częściej zgadzają się nie zapisywać dzieci na religię.
Z najnowszych danych warszawskiego Biura Edukacji, zebranych w corocznych ankietach z początku roku szkolnego, wynika, że im starsi uczniowie, tym więcej z nich rezygnuje z katechez w szkole. W klasach maturalnych już tylko 19 proc. uczniów z Warszawy chodzi na lekcje religii. To kolejny rekord - tak mało uczniów uczęszczających na szkolne katechezy nie było jeszcze nigdy.
Na religię w warszawskich szkołach chodzi:
75 proc. dzieci w 1. klasie
77 proc. w 2. klasie
76 proc. w 3. klasie
70 proc. w 4. klasie
66 proc. w 5. klasie
62 proc. w 6. klasie
49 proc. w 7. klasie
56 proc. w 8. klasie.
Od przyszłego roku szkolnego sytuacja może nieznacznie się zmienić, wprowadzony zostanie bowiem przepis zobowiązujący uczniów do chodzenia na etykę lub religię. Przepis będzie stopniowo obowiązywał wszystkich uczniów i będzie wprowadzany w poszczególnych klasach przez kilka następnych lat (aż do roku szkolnego 2027/2028).
Byle do Pierwszej Komunii Świętej?
Stosunkowo często, co widać z danych warszawskiego Biura Edukacji, uczniowie zaczynają rezygnować z religii w 4-5 klasie, niedługo po Pierwszej Komunii Świętej. Tak też było w przypadku 14-letniego syna Kamili:
- Mój syn chodził na religię w klasach 1-3. Nie był w najmniejszym stopniu zainteresowany tematem, katechetka także nie potrafiła go zainteresować. Poszedł do komunii, choć mówiłam mu, że nie musi, aleon chciał tak jak wszyscy. Jednak w czwartej klasie miał już inną świadomość i sam powiedział, że przecież nie chodzi do kościoła, to po co ma chodzić na religię? Nie chodzi od tamtej pory - opowiada Kamila.
Hania, uczennica 8. klasy, mówi natomiast, że w jej szkole wielu uczniów chodzi na religię aż do bierzmowania. Potem rodzice dają im wolną rękę. Potwierdza to Asia, mama licealistki: - Chodzimy do kościoła w niedziele, a moje dzieci mają sakramenty. Jako wierzący i praktykujący rodzic uważam to za swój obowiązek, by dzieci przystąpiły do bierzmowania. Potem daję wolny wybór - wyjaśnia.
Jej córka nie chodzi na religię od początku liceum: - Głównie dlatego, że te dwie lekcje były w środę rano i trzeba było pisać wypracowania na zaliczenie. Była też u niej grubsza negacja kościoła samego w sobie, teraz córka chodzi z nami tylko na msze z ważniejszych okazji rodzinnych. Ale zgodziła się być chrzestną u mojej siostrzenicy i w związku z tym za tydzień z własnej woli idzie do spowiedzi - opowiada Asia.
Rezygnacja z religii = 2 godziny mniej lekcji
Niektórzy rodzice przyznają, że ich dzieci wypisywane są z religii, bo i tak mają przeładowany plan zajęć. Wielu uczniów szkole powyżej 8 godzin dziennie, a więc odjęcie 2 godzin tygodniowo może być dla dziecka chwilą oddechu. Wyraźnie widać to w 7 klasie szkoły podstawowej.
Mama siódmoklasisty z Warszawy powiedziała nam: - Mój syn od początku nie chodzi na religię, bo jesteśmy ateistami. Ale teraz, gdy jest w 7 klasie, już większość dzieci z jego klasy nie chodzi na religię, bo mają po prostu za dużo lekcji. Zresztą rodzice zaczęli systematycznie wypisywać dzieciaki zaraz po komunii. W 8 klasie niektóre z nich wrócą na religię lub etykę, żeby zawyżyć sobie średnią na świadectwie ósmoklasisty - bo to są takie łatwe szóstki i piątki - wyjaśnia.
W 8 klasie uczniów czeka egzamin ósmoklasisty, więc wielu rodziców być może nawet wolałoby wypisać dzieci z katechez i w tym czasie zapewnić im zajęcia dodatkowe z przedmiotów, z których zdawany będzie egzamin, jednak liczy się średnia, a tę prosto poprawić szóstką z religii czy etyki.
Potwierdza to Patrycja, mama 8-klasistki:
- W klasie mojej córki (8 klasa) na 15 osób na religię nie chodzi 5 uczniów i wygląda to podobnie od samego początku szkoły. Córka mówi, że większość chodzi, bo musi - rodzice nalegają albo chcą mieć lepszą średnią, a łatwo o 6 z religii. U nich religia jest na pierwszej lekcji, więc to też łatwiejsze, gorzej z etyką, która jest później i z okienkiem po drodze.
Licealiści rzadko uczą się religii
Największe zmiany można zaobserwować w szkołach średnich. Uczniowie są już najczęściej po bierzmowaniu, rodzice są bardziej skorzy pozwalać im decydować o swojej edukacji. Według danych Biura Edukacji i portalu wyborcza.pl, w 2022 r. na religię uczęszcza tylko 41 proc. uczniów 1. klasy liceum. W 2. klasie współczynnik spada jeszcze niżej. Na religię w liceach chodzi:
29 proc. uczniów 2. klasy
22. proc. w 3. klasie
19 proc. w 4. klasie.
- Jeśli chodzi o LO, to zarówno w klasie mojej córki, jak i dzieci znajomych, większość nie chodzi. Właściwie u córki to w ogóle nie ma religii, ale ona chodzi do szkoły społecznej, uczniowie i ich rodzice nie byli zainteresowani tymi lekcjami – podsumowuje Karolina, mama 15-letniej licealistki.
W technikach i szkołach branżowych rezygnację ze szkolnych katechez widać jeszcze wyraźniej. W lekcjach religii uczestniczy tylko 35 proc. pierwszoklasistów i 12 proc. uczniów klas czwartych (piątych klas jeszcze nie ma, bo dopiero za rok będzie uczył się pierwszy ich rocznik po reformie oświaty).
Tak źle tylko w Warszawie?
Wypisywanie z religii to nie tylko problem stolicy. Na portalu wroclaw.naszemiasto.pl dziennikarze również zaznaczają, że we wrocławskich szkołach już ponad 80. proc. uczniów zrezygnowało z katechez. W artykule można też przeczytać, że wrocławscy licealiści ustanowili rekord Polski w niechodzeniu na katechezę w szkole średniej - tam tylko 18,45 proc. uczniów jest zapisanych na religię.
W małych miejscowościach frekwencja jest jednak większa niż w dużych miastach. Z rozmów z rodzicami wynika też, że dzieci uczęszczają tam na religię dłużej. Marta, której jeden syn nigdy nie chodził na religię, a drugi zrezygnował z katechezy w 3. klasie, mówi o tym, że w małej miejscowości jej dzieci należą do nielicznych, które na religię nie uczęszczają:
- U jednego w klasie tylko on nie chodził, a po komunii odszedł jeszcze jeden chłopiec. U drugiego syna też jest tylko dwoje uczniów niechodzących na religię.
Źródło: Biuro Edukacji Urzędu m.st. Warszawy, wroclaw.naszemiasto.pl