Święto Zmarłych, Wszystkich Świętych – często używamy tych nazw zamiennie, choć to dwa inne święta. Chodzi o to, że oczywiście każdy święty jest zmarłym, ale nie każdy zmarły – świętym. Dlatego 1 listopada obchodzimy Wszystkich Świętych, a 2 listopada – Święto Zmarłych. Inna nazwa to Wszystkich Zmarłych lub Dzień Zaduszny, a potocznie Zaduszki. 

Trochę to zagmatwane? Wyjaśniamy

Wszystkich Świętych przypada w tym roku na wtorek. Jest to święto katolickie, ale zarazem dzień ustawowo wolny od pracy. A także od szkoły i przedszkola. Przypomnijmy, że dla uczniów 1 listopada będzie drugim wolnym dniem w tym roku szkolnym. Oficjalnie, bo dla niektórych trzeci. 

Większość szkół uznała tym razem również 31 października za dzień wolny, korzystając z tak zwanej puli dni dyrektorskich. I również, na tej samej zasadzie, wiele placówek nie będzie prowadzić lekcji 2 listopada. Choć ustawowo Święto Zmarłych nie jest dniem wolnym, dyrektorzy mogą odwołać wtedy zajęcia edukacyjne – jednak opiekuńczo-wychowawcze muszą się odbywać (na przykład łączone grupy na świetlicach).

Zaduszki to święto naszych bliskich zmarłych

Wielu z nas na cmentarze wybiera się 1 listopada, albo wcześniej – by uporządkować mogiły. A w  gruncie rzeczy to właśnie Święto Zmarłych, czyli Zaduszki, powinno być tym dniem, w którym przede wszystkim odwiedzamy groby naszych bliskich. Jaka jest różnica między tymi dwoma świętami? Odnosząc się do tego, o czym wspomnieliśmy na początku artykułu, 1 listopada to w Kościele katolickim, a także w wielu Kościołach protestanckich, moment na wspomnienie wszystkich tych, którzy już dostali się do nieba. W Zaduszki modlimy się za dusze cierpiące w czyśćcu za ziemskie winy. 

Jeśli w środę twoje dzieci będą miały wolne, warto wytłumaczyć im dlaczego. Wybierz się z całą rodziną na cmentarz, porozmawiajcie o zmarłych babciach, dziadkach i innych krewnych. Powspominajcie sobie, co robili, z czego żartowali, jakie mieli zwyczaje i powiedzonka. Zapalcie świeczkę. Choć pamięć o bliskich warto pielęgnować nie tylko w święta, to jednak czas robi swoje i powoli zapominamy o tych, których kochaliśmy. A w tych dniach mamy okazję, by to wszystko sobie przypomnieć.