Skandal na meczu. Na filmie widać, jak wściekły ojciec traci panowanie nad sobą

Wiele dzieci w wieku szkolnym uczestniczy w dodatkowych zajęciach sportowych, a część z nich należy do różnych drużyn czy klubów. Poza treningami dzieci biorą także udział w meczach, turniejach i zawodach, na których rodzice gorąco kibicują swoim pociechom.

Poza aktywnością fizyczną dzieci, uprawiając sport, mają szansę nauczyć się zasad uczciwej rywalizacji, a także przegrywania. Niekiedy jednak rodzice są tak bardzo zaangażowani w "karierę" dziecka, że sami nie potrafią pogodzić się z faktem, iż ich pociecha nie zdobędzie miejsca na podium.

W sieci pojawiło się ostatnio szokujące nagranie z meczu Juventud Saluquena - CD Sanlucar. Gospodarze wygrali 2:1. Niestety jeden z ojców zawodnika z przegrywającej drużyny nie był w stanie pogodzić się z porażką i postanowił interweniować. Wtargnął na boisko i uderzył głównego sędziego pięścią prosto w twarz. Był to tak mocny cios, że obaj panowie upadli na murawę. Poszkodowany arbiter trafił do szpitala. Na szczęście poza siniakiem pod okiem nie stało mu się nic poważnego.

Nagranie ze zdarzenia rozpowszechnił Pavel Fernandez, który analizuje pracę sędziów. Zrobił to po to, aby nagłośnić problem, a jednocześnie namierzyć mężczyznę, który dopuścił się ataku.

Na Instagramie Klub Juventud, na którego terenie doszło do incydentu, został zamieszczony komunikat: "Juventud potępia i żałuje ataku kibica gości na sędziego Davida Cervantesa. Wartości sportowe nie mają nic wspólnego z agresją fizyczną czy werbalną wobec sędziów, zawodników, pracowników klubu czy kibiców. Wspieramy arbitra i mamy nadzieję, że to się nigdy nie powtórzy. Bez sędziów nie ma piłki nożnej".