
Po porodzie pojawiły się zmiany
Kobieta dwa tygodnie po porodzie trafiła na oddział dermatologii w szpitalu z nasilonym świądem naskórka. Widoczne były też zmiany skórne w postaci plam, pęcherzy i nadżerek. Po raz pierwszy zgłosiła dolegliwości lekarzowi 4 dni po porodzie. Mimo badań nie był on w stanie postawić jednoznacznej diagnozy, a leczenie, choć wielowymiarowe, nie przynosiło poprawy.
Historię młodej matki opisano na profilu Patolodzy na klatce w mediach społecznościowych. "Wcześniej kobieta nie skarżyła się na żadne problemy dermatologiczne, nie zgłaszała też żadnych alergii ani nie brała czy to na stałe, czy ostatnio, przed pojawieniem się zmian, żadnych leków. Dziecko urodziło się zdrowe, nie rozwinęło żadnych zmian skórnych" - czytamy.
Początkowo 30-latkę leczono miejscowo maściami ze sterydem i antybiotykiem, kiedy to nie przyniosło efektu, podano doustnie antybiotyk.
A może to ospa?
Kiedy ogólnostrojowy antybiotyk nie pomógł, podjęto kolejną, popartą badaniami próbę leczenia. "W związku z podwyższonym poziomem przeciwciał przeciwko VZV (wirus ospy wietrznej i półpaśca) i HSV (wirus opryszczki) i powzięciem podejrzenia ospy wietrznej spróbowano terapii acyklowirem, również jednak bez zauważalnych efektów" - czytamy.
"Kolejnym krokiem było pobranie wycinków do badań mikroskopowych i immunologicznych z wzięciem pod uwagę jednej ze skórnych chorób pęcherzowych. Badanie histopatologiczne potwierdziło obecność podnaskórkowych (szczegółowa lokalizacja w diagnostyce chorób pęcherzowych jest bardzo ważna) pęcherzy z granulocytami obojętno- i kwasochłonnymi (odmiany białych krwinek) w środku i okołonaczyniowe nacieki zapalne" - opisują proces diagnostyczny administratorzy profilu.
Dopiero po szczegółowych badaniach okazało się, że kobieta cierpi na bardzo rzadką, charakterystyczną dla ciężarnych i położnic chorobę autoimmunologiczną.
Opryszczka ciężarnych?
Tak niegdyś nazywano pemfigoid ciężarnych (pemphigoid gestationis) - błędnie, bo z opryszczką ta choroba nie ma nic wspólnego. To pęcherzowa choroba skórna, która dotyka głównie ciężarnych w II i III trymestrze. Jednak może zdarzyć się, jak w tym przypadku, że pojawia się u położnic.
Powstawanie pęcherzy jest związane z występowaniem w organizmie kobiet przeciwciał przeciwko antygenom błony podstawowej łączącej skórę właściwą i naskórek. Pemfigoid jest uwarunkowany genetycznie i może nawracać w kolejnych ciążach. Choroba może zostać przeniesiona na dziecko, wówczas u noworodka ustępuje samoistnie.
W ciąży pemfigoid może wywołać przedwczesny poród, poronienie czy niską masę urodzeniową dziecka, a także zatrzymanie wzrostu płodu. Ważna jest więc szybka diagnostyka.