Rozwiązanie problemu znajdziesz na łazienkowej półce. Weź dziecięce buty i dokładnie je wyczyść i osusz, następnie spryskaj je obficie... lakierem do włosów. Kosmetyk utworzy powłokę, która zapobiega przyklejaniu się brudu i ochroni buty przed wnikaniem wilgoci. Co prawda lepiej w nich nie wskakiwać w kałuże, ale mokra trawa nie będzie im straszna.
Nawet jeśli twoje dziecko już od dawna przedszkolakiem nie jest, zdecydowanie wypróbuj lakier. Spryskaj zaraz po praniu buty nastolatka lakierem do włosów od środka, a zapomnisz o przykrym zapachu.
Lakier tworzy, nawet w tych ukochanych, stale noszonych trampkach, powłokę, która zapobiega wnikaniu w but potu i namnażaniu się bakterii. To bardzo skuteczne rozwiązanie spokojnie wystarcza nawet na dwa tygodnie. Nowa warstwa lakieru do włosów jest niezbędna po kolejnym praniu butów.
Dodatkowo lakier ochroni białe skarpetki przed farbującym wnętrzem butów i jest znacznie tańszy niż środki dedykowane butom. Często można usłyszeć też opinię, że lakier nabłyszczy skórzane buty, więc może zastąpić pastę. Jednak zanim zastosujesz go na ukochanych mokasynach, sprawdź na niewielkiej powierzchni, w mało widocznym miejscu, czy nie odbarwi skóry.