5 krzywdzących mitów na temat wychowywania chłopców. Z którymi stykasz się na co dzień?
Iza Orlicz
27 września 2022, 14:59·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 września 2022, 14:59
Większość mam, które mają synów, pewnie nieraz słyszało wiele historii na temat wychowywania chłopców. Zwykle ich wspólnym mianownikiem jest to, że opieka nad synami jest trudniejsza, bo chłopcy są bardziej niegrzeczni, mniej zdyscyplinowani, nie dbają o porządek wokół siebie. To wszystko krzywdzące mity, z którymi warto się rozprawić. Oto 5 najpopularniejszych z nich.
Reklama.
Reklama.
Czasem nadal stereotypowo myślimy o wychowywaniu dzieci i przypisujemy im cechy ze względu na płeć.
Nadal w powszechnym mniemaniu dziewczynki są grzeczniejsze, milsze, bardziej empatyczne, a chłopcy hałaśliwi i mniej odpowiedzialni.
Oto 5 najpopularniejszych mitów dotyczących wychowywania chłopców.
Nadal wiele osób definiuje macierzyństwo poprzez płeć dziecka. Stereotypowo myślimy o dziewczynkach, że są grzeczniejsze, spokojniejsze, bardziej empatyczne i pomocne, a chłopcy są energiczni, mniej rozsądni, nie słuchają się i nie przywiązują wagi do porządku.
5 mitów na temat wychowywania chłopców
Niektóre z tych mitów są zabawne, inne wręcz krzywdzące i mogą ograniczać potencjał naszych dzieci, bo niepotrzebnie je "szufladkujemy”. Jakie są najpopularniejsze mity, dotyczące wychowywania chłopców, które należałoby obalić?
Mit 1: Chłopcy są bardziej hałaśliwi. Tak, potrafią być hałaśliwi i pełni ekspresji, ale dokładnie to samo dotyczy dziewczynek. Stereotypowo myślimy, że to właśnie chłopcy nie lubią przestojów i ciągle dążą do tego, by działo się coś nowego.
Gdy przestają się bawić w jedną zabawę, zaraz zaczynają drugą, jeszcze głośniejszą od poprzedniej. A przecież i chłopcy potrafią bawić się w ciszy: rysują, tworzą budowle z klocków, czytają, jednym słowem potrafią zachowywać się spokojnie i cicho.
Mit 2: Chłopcy nie muszą wyrażać swoich emocji. Nadal z łatwością tolerujemy emocje wyrażane przez dziewczynki, takie jak złość, smutek, rozczarowanie, które prowadzą do płaczu czy histerii. Natomiast te same emocje wyrażane przez chłopca często nie spotykają się z akceptacją.
Z ust niektórych rodziców czy dziadków słyszymy: "Chłopcy nie płaczą”, "Bądź twardy”, "Nie mazgaj się jak dziewczynka”. Tymczasem uczenie syna tłumienia emocji przyniesie więcej szkody niż pożytku. Wszystkie dzieci odczuwają te same emocje, ale na wyrażanie ich pozwalamy tylko jednej płci.
Mit 3: Chłopcy nie dbają o porządek wokół siebie. Jeśli zobaczymy bałagan w pokoju – zabawki na środku, walające się ubrania, niewyniesione resztki jedzenia – stereotypowo pomyślimy, że to pokój chłopca.
To on zostanie też "oskarżony” o podniesioną deskę klozetową lub pochlapaną wodą łazienkę po kąpieli. Bo przecież dziewczynki są takie porządne i odpowiedzialne, na pewno posprzątałyby po sobie.
Tymczasem chłopcy potrafią być równie zorganizowani, to nie kwestia płci, tylko charakteru i wpojonych im nawyków. Jeśli będziemy zakładać, że nasi synowie już tacy są i trzeba po nich sprzątać, to nie nauczymy ich podstawowych zasad czystości i dbania o porządek wokół.
Mit 4: Chłopcy nie są tak opiekuńczy jak dziewczynki. To bardzo krzywdzący mit, bo opiekuńczość nie jest w żaden sposób związana z płcią. Oczywiście stereotypowe wychowanie może prowadzić do tego, że to właśnie dziewczynka pierwsza zaoferuje pomoc, bo będzie czuła się w obowiązku, by to zrobić. Ale chłopcy też potrafią być czuli, opiekuńczy, troskliwi, dlatego powinniśmy za wszelką cenę pielęgnować te cechy u naszych synów.
Mit 5: Chłopcy są bardziej agresywni. Wszystkie dzieci czasem wpadają w gniew, który u części może prowadzić do agresywnych zachowań, np. bicia. Nie ma jednak w tej kwestii żadnej reguły. Chłopcy są tak samo mili i uprzejmi, jak dziewczynki, a jeśli prezentują jakieś agresywne zachowania, to warto zastanowić się, czy nie wynikają one z tłumionych emocji.