Gdy rodzi się dziecko, jego rodzicom świat zmienia się o 180 stopni. Nie tylko wywracają się do góry nogami codzienne przyzwyczajenia, ale również światopogląd. Zmienia się perspektywa, inne kwestie stają się priorytetami. Najnowsze badania pokazują również, że ci, którzy decydują się na posiadanie dzieci, są osobami o bardziej konserwatywnych poglądach.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Według najnowszych badań posiadanie dzieci wiąże się z tym, że ludzie są bardziej konserwatywni. Może to wyglądać tak, że stajemy się konserwatywni, gdy rodzi nam się dziecko.
Może również być tak, że to osoby o konserwatywnych poglądach częściej decydują się na założenie rodziny i posiadanie potomstwa.
Niewątpliwym jest fakt, że osoby, którym rodzi się dziecko, często zmieniają poglądy na wiele spraw. Jest tak, ponieważ w ich życiu zmieniają się priorytety i patrzą na świat z innej, nowej perspektywy.
Bycie rodzicem = konserwatyzm?
Nowe badania pokazały, że spadek dzietności przyczynia się do wzrostu postaw liberalnych w społeczeństwie. To również działa odwrotnie – im więcej dzieci rodzi się w danym społeczeństwie, tym wszyscy stają się większymi konserwatystami.
Niewątpliwie narodziny i wychowywanie dziecka wpływają na całe życie otoczenia i zmieniają jego rodziców – zmieniają nam się priorytety, perspektywa na wiele spraw, do wielu tematów zaczynamy podchodzić bardziej radykalnie lub na odwrót – stajemy się łagodniejsi. W Proceedings of the Royal Society B opublikowano wyniki badań, które pokazują związek między posiadaniem potomstwa a poglądami jego rodziców w kwestiach spornych dla konserwatystów i liberałów.
"Różnice w postawach w kwestiach społecznych, takich jak aborcja, imigracja i seks są ogromnie dzielące, a zrozumienie ich pochodzenia jest jednym z najważniejszych zadań stojących przed naukami o zachowaniu człowieka. Mamy dowody na to, że zarówno rodzicielstwo, jak i motywacja do sprawowania opieki rodzicielskiej są związane ze zwiększonym konserwatyzmem społecznym na całym świecie" – opowiedział Nicholas Kerry z Uniwersytetu w Pensylwanii, który przewodniczył naukowcom.
W badaniu wzięło udział 2610 dorosłych osób z 10 różnych państw. Ankieta, w której odpowiadali na pytania, dotyczyła ich zdania na temat małżeństw tej samej płci, seksu przed ślubem czy dopuszczalności aborcji. Główny wniosek po analizie ich odpowiedzi - ci ankietowani, którzy mają dzieci, są bardziej konserwatywni.
Jesteśmy bardziej tolerancyjni wobec własnych dzieci
Z drugiej strony, gdy na starcie mamy bardziej konserwatywne poglądy, dziecko może też sprawić, że staniemy się bardziej liberalni w kwestiach dzielących liberałów i konserwatystów. Konserwatywni rodzice mogą na przykład starać się zaakceptować i zrozumieć swoje dzieci, gdy okazuje się, że są one np. transpłciowe lub decydują się na życie w związku bez ślubu. Jesteśmy po prostu dla własnych dzieci bardziej tolerancyjni i liberalni niż dla reszty społeczeństwa.
Rodzice dzięki dzieciom zmieniają poglądy (a może przez nie?)
Skłonności do konserwatyzmu u rodziców potwierdziło jeszcze jedno badanie, które wykonano wśród studentach z Uniwersytetu Newcastle. Pokazywano im zdjęcia małych dzieci wraz z pytaniem o to, które według nich wygląda, jak ich przyszłe potomstwo. Kolejne pytania dotyczyły planów na przyszłość, marzeń związanych z życiem rodzinnym itp. Wynik tego drugiego badania również pokazał, że ci, którzy planują założenie rodziny i posiadanie dzieci, mają bardziej tradycyjne podejście do kwestii społecznych.
Dr Diana Burlacu, która przewodniczyła tym badaniom, wyjaśniła, że nie można jednoznacznie powiedzieć, że rodzicielstwo zmienia nas w konserwatystów, czy może to po prostu konserwatywni ludzie częściej decydują się na dzieci. Niemniej jednak to dosyć ciekawe i pokazuje, jak posiadanie dziecka wpływa na nasz ogląd świata.