Gdy rodzi nam się dziecko i musimy mu nadać imię, nagle spostrzegamy, ilu ludzi nie lubimy. Albo z jak wieloma osobami źle nam kojarzą się imiona. Publikujemy list czytelniczki, której teściowa uważa, że jej wnuczka dostała pechowe imię. Kobieta zwraca się więc do dziecka bezosobowo i namawia rodziców na zmianę imienia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybór imienia dla dziecka to decyzja, którą muszą podjąć rodzice lub opiekunowie noworodka. Podważanie ich wyboru to brak szacunku.
Napisała do nasz czytelniczka, która opowiedziała o tym, że jej teściowa nie zgadza się na imię dla wnuczki, które wybrali jej rodzice.
Starsza kobieta uważa, że lepiej do dziecka mówić bezosobowo, bo po imieniu zacznie do niego mówić dopiero wtedy, gdy rodzice zmienią je podczas chrztu.
Jakie imię wybrać dla córki? Oni nie mieli wątpliwości
"Kiedy byłam w ciąży, już wiedzieliśmy z mężem, jakie imię damy naszemu dziecku. Właściwie od dnia, w którym dowiedzieliśmy się o ciąży, mieliśmy wspólne typy dla chłopca i dziewczynki. Na szczęście co do tego byliśmy zgodni, bo mamy podobny gust, ale też niektóre imiona kojarzą nam się z konkretnymi osobami, więc wiedzieliśmy, że na pewno nie damy synowi imienia, które np. kojarzy nam się z mało przyjemnym wujkiem. Wybraliśmy imiona zarówno dla chłopca, jak i dla dziewczynki, bo niestety do końca ciąży nie udało nam się poznać płci malucha" - rozpoczyna swój list Karolina.
Kobieta opowiada o tym, że jeszcze przed porodem mieli dla córki wybrane imię i zarówno jej, jak i jej mężowi to imię dla dziewczynki najbardziej się podobało: "Po porodzie okazało się, że mamy córeczkę – wybraliśmy dla niej wyjątkowe imię, które obydwojgu nam się dobrze kojarzy. Amelia otrzymała imię po mojej prababci, a także dzięki ogromnej miłości mojego męża do filmu o takim samym tytule" - przyznaje młoda mama małej Amelki.
"To pechowe imię, zmieńcie je na chrzcie"
Karolina opowiada o tym, jak na decyzję o imieniu dla wnuczki zareagowała matka jej męża: "Gdy moja teściowa dowiedziała się tuż po narodzinach córki, jakie imię jej nadaliśmy, prawie dostała zawału. Z wrażenia siadła zszokowana na krześle i zapytała nas, czy jesteśmy pewni swojej decyzji. Według niej to imię nieszczęśliwe, które od wielu pokoleń, bo zwiastuje chorobę. Nie umiała nam wyjaśnić, skąd takie przekonanie. Dopiero później w internecie sprawdziłam, że faktycznie 'Amelia' oznacza jakąś chorobę związaną z wadą wrodzoną" - opowiada zniesmaczona kobieta.
Mama Amelki opowiedziała, jak na zmianę ich decyzji próbowała wpłynąć teściowa. Babcia dziewczynki jeszcze kilka miesięcy po porodzie podpowiadała, że imię można zmienić... podczas chrztu: "Nasza córka oczywiście jej nie miała, no ale naszej teściowej imię już się źle kojarzyło i nie rozumiała, że to do nas należy decyzja o tym, jak dziecko nazwać. Teraz minęło już kilka miesięcy od narodzin Amelki, a teściowa nadal ma własne zdanie na temat imienia wnuczki. Planujemy jesienią chrzciny, a ona już kilkakrotnie wspomniała – niby mimochodem – że może to okazja do zmiany imienia małej. Że w kościele to imię nowe będzie zapisane i będzie też można zmienić w urzędzie, póki dziecko jest małe i jeszcze za bardzo nie reaguje na imię" - kontynuuje swoją opowieść nasza czytelniczka.
Karolina na koniec listu dodaje: "Oburzyła mnie tą wypowiedzią, nadal próbuje przeforsować zmianę imienia, które jej się nie podoba. Druga rzecz jest taka, że nie szanuje tego, że jej syn i jego żona podjęli jakąś decyzję związaną z własnym dzieckiem. To tak, jakbym ja podważała to, jak ona nazwała swojego syna. A trzecia rzecz jest taka, że teściowa odmawia używania imienia córki. Dziecko ma już 4 miesiące, a ta wiecznie o niej mówi 'mała' albo po prostu 'dziecko'. Ta bezosobowa forma tak bardzo mnie boli, że już kilka razy zwróciłam jej uwagę, że to 'dziecko' ma imię. W odpowiedzi usłyszałam, że będzie do wnuczki mówiła po imieniu, gdy zmienimy je na jakieś normalne" - kończy swój list młoda mama.
Wybór imienia dziecka to decyzja jego rodziców
Ani dziadkowie, ani nikt inny niż rodzice lub opiekunowie dziecka, nie ma prawa ingerować w to, jakiego wyboru dokonają rodzice (lub opiekunowie) w sprawie imienia swojego dziecka. Jedyne co, to jeśli rodzice wybiorą imię, którego nie można w Polsce nadawać, urzędnik może odmówić zapisania go w urzędzie. Jeśli więc rodzice dokonali jakiegoś wyboru, rodzina powinna go uszanować i nie próbować agresywnie wpływać na decyzję mamy i taty dziecka.
Jeśli teściowa zachowuje się w ten sposób, okazuje tym samym brak szacunku do swojego dziecka i jego żony, a także nieświadomie robi krzywdę samemu wnukowi. Nie jest jego winą, że rodzice zdecydowali się na takie imię dla niego, którego jego babcia nie toleruje. Nazywanie malucha bezosobowo może być dla niego nieprzyjemne lub sprawiać, że w starszym wieku będzie się czuło niekochane i nieakceptowane.
Imię Amelia pochodzi z języka germańskiego i oznacza "pracowitą gospodynię", ale zdarzają się opinie, że jest pechowe. Wszystko przez to, że to również nazwa wady wrodzonej, która wiąże się z brakiem kończyn (lub kończyny) u dziecka. Imię to kilkanaście lat temu było w czołówce najpopularniejszych imion dla dzieci, co być może było również związane z francuskim filmem o tym samym tytule z 2001 roku.