Założenia metody Montessori chwalimy już od kilkunastu lat – świadomi rodzice wierzą, że te sposoby pomagają dziecku rozwijać się w zgodzie ze swoim własnym wewnętrznym rytmem. Jak się okazuje, to, o czym ponad 100 lat temu mówiła Montessori, obecnie potwierdzają również badania, które zajmują się zgłębianiem tajemnic ludzkiego mózgu, czyli neuronauka.
Po wielu latach eksperymentów Steve Hughes, neuropsycholog, pediatra (a prywatnie również ojciec), z całym przekonaniem stwierdził, że metoda Montessori wzmacnia niektóre funkcje mózgu dziecka. Naukowiec zauważył, że wychowanie dziecka metodą Montessori wspomaga rozwój umiejętności poznawczych mózgu.
Oznacza to, że dzieci, które są uczone metodą Montessori, mają wzmocniony układ nerwowy i ich rozwój neurologiczny odbywa się lepiej niż u dzieci, które nie spotkały się z Montessori. Oto 5 odkryć neuronauki, które potwierdzają pozytywny wpływ metody Montessori na układ nerwowy:
Maria Montessori była wyznawczynią teorii, że to poprzez dłonie dziecko najlepiej poznaje świat. Wierzyła, że dotyk związany jest z inteligencją, bo dzięki dłoniom też człowiek jest w stanie coś wyprodukować.
Poprzez zajęcia manualne i np. dotykanie różnych faktur, rozwija się też koordynacja ruchowa i wspierany jest rozwój innych zmysłów. To dzięki dotykowi (szczególnie za pomocą dłoni) rozwijamy dziecięcy mózg poprzez zajęcia sensoryczne, które są integralną częścią metody Montessori.
Doświadczając różnych zjawisk w środowisku, wielu rzeczy jest się łatwiej nauczyć i je zrozumieć. To uczenie się za pomocą wszystkich 5 zmysłów, podczas gdy tradycyjne nauczanie zakłada tylko słuchanie, czytanie i obserwowanie.
Montessori zakłada, że małe dziecko i niemowlę może samodzielnie i swobodnie poznawać świat za pomocą wszystkich dostępnych sobie sposobów – dzięki temu dzieci spędzają też więcej czasu w ruchu, mają bliski i aktywny stosunek do przyrody, dobrze opanowują umiejętności motoryczne (raczkowanie, chodzenie, mała i duża motoryka) oraz rozwijają umiejętności sensoryczne, emocjonalne i poznawcze.
Krótko mówiąc – zachęcaj dziecko do odkrywania świata samodzielnie i nie tylko za pomocą obserwacji, dzięki temu rozwój jego mózgu będzie lepszy.
To, jak poznajemy świat za pomocą zmysłów, określane jest również funkcjami wykonawczymi. Dzięki nim każdy człowiek jest w stanie radzić sobie z postawionymi przed nim problemami i przeciwnościami losu. Uczenie się elastyczności, akceptowanie zmian, koncentracja na zadaniach, które trzeba wykonać i dążenie do celu to podstawowe umiejętności, które nabywamy wraz z prawidłowym rozwojem.
Te umiejętności wspiera metoda Montessori, która była opracowana dużo wcześniej niż odkrycie, że te funkcje wykonawcze (i to, jak odbywają się w dziecięcym mózgu procesy myślowe), można wspierać poprzez dawanie i wykonywanie przez dzieci zadań czy ćwiczenia sensoryczne.
Maria Montessori, obserwując rozwój dzieci, zauważyła, że podczas dzieciństwa występują fazy, w których dziecko lepiej i gorzej radzi sobie z przyswajaniem wiedzy. Wyznaczyła dzięki temu okresy, w których edukacja dzieciom jest po prostu niezbędna do prawidłowego rozwoju.
Okazało się, że dzieci, aby stały się jak najbardziej samodzielne i mogły autonomicznie poznawać świat, muszą mieć do czynienia z edukacją do 11. roku życia. Do tego czasu dziecko musi mieć stworzony mikroświat, w którym ma możliwości poznawcze i rozwojowe: ma meble, zabawki i otoczenie dostosowane do małego dziecka, które sprzyja poznawaniu świata. To dawka stymulacji, która jest dla mózgu niezbędna do prawidłowego rozwoju.
By dzieci mogły jak najlepiej poznać świat za pomocą wszystkich zmysłów, metodę Montessori zaleca się wprowadzać u jak najmniejszych dzieci. To takie maluszki najpierw poznają świat za pomocą neuronów lustrzanych, które pomagają zmysłom. Montessori była zwolenniczka praktyki, która rozpoczyna naukę i poznawanie świata praktycznie od narodzin dziecka.
Późniejsze badania neurologiczne pokazały, że te lustrzane neurony specjalizują się w naśladownictwie, a to jedna z pierwszych metod uczenia się dzieci – naśladują rodziców i wszystkich, których widzą dookoła siebie.
Większość z elementów metody Montessori, która była opracowana prawie 100 lat temu, a dopiero dużo później zostały opracowane naukowe teorie poparte badaniami, że taki rodzaj nauki pozytywnie wpływa na rozwój dzieci. Uczą się one tego, na co aktualnie mają ochotę, więc zdobywanie wiedzy przynosi im satysfakcję, co potwierdzają badania neurologiczne dotyczące rozwoju mózgu.
Czytaj także: https://mamadu.pl/blogi/agaidzieciaki/123415,5-zabaw-rozwijajacych-zmysly-dziecka-sluchaj-smakuj-wachaj-i-poznawaj-swiat