Dotąd składaliśmy wnioski o świadczenie Rodzina 500+ w urzędach gmin, bankach lub ośrodkach pomocy społecznej, odpowiednich do miejsca zamieszkania. Każdy rodzic co roku skrupulatnie uzupełniał tabelki. W 2022 roku w wyniku zmian i "unowocześniania" systemu obsługę wniosków i wypłatę świadczeń wziął na siebie Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Jednak na tym modernizacja się kończy, bo wnioski nadal trzeba wypełniać w każdym roku na nowo. Przez 18 lat, kiedy dziecko ma nieprzerwanie prawo do tego świadczenia. Jedna z użytkowniczek serwisu Twitter zapytała: po co?
"Może mi ktoś wytłumaczyć, czemu trzeba co roku składać wniosek o 500+? Zwłaszcza teraz, gdy obsługa przejął ZUS. Czy istnieje jakaś szansa, że pięcioletnie dziecko nagle z zaskoczeniem skończy 18 lat?" - napisała szarozielona.
Doczekała się odpowiedzi od samego ZUS-u. Dowiedziała się, że wnioski są konieczne, bo rodzic może rozpocząć pracę za granicą, stracić prawo do opieki nad dzieckiem czy w inny sposób przestać spełniać warunki wypłaty świadczenia. Problem w tym, że autor odpowiedzi chyba nie zapoznał się z pouczeniem, który każdy rodzic dostaje, wypełniając wniosek.
"Jeżeli po złożeniu wniosku (...) wystąpiły zmiany w informacjach, które zostały przekazane we wniosku lub dokumentach, należy o tym poinformować ZUS w terminie 7 dni (...)" - czytamy. Więc, jak słusznie zauważa kobieta, równie dobrze można po prostu poinformować ZUS o zmianie, jeśli ta nastąpi przed ukończeniem przez dziecko 18 lat.
Na forach dla rodziców nie brakuje za to innej argumentacji. "Jak zapomnisz i spóźnisz się trochę ze złożeniem wniosku, to zawsze 500 zł za każdego BOMBELKA zostaje im w kieszeni" - pisze jedna z kobiet na grupie dla rodziców.
Wtórują im inni, którzy przekonują, że coroczne wnioski to sposób na oszczędność, a nie trudności w aktualizowaniu dzieci.
Czytaj także: https://mamadu.pl/150983,lista-wszystkich-swiadczen-i-ulg-na-dziecko-2022-co-przysluguje-rodzicom