Dzieci, podobnie jak dorośli, miewają gorsze dni. Trudna praca domowa, nieporozumienie między koleżankami, opuszczona impreza urodzinowa. Powodów złego samopoczucia może być naprawdę wiele i choć dziecięce problemy mogą wydawać się błahe, to dla nich są niezwykle istotne. Dlatego tak ważne jest, byśmy reagowali, gdy widzimy, że dziecko jest czymś przytłoczone. Jest kilka sposobów, by podnieść dziecko na duchu i podbudować jego pewność siebie. Kluczem jednak jest znalezienie przyczyny gorszego samopoczucia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dziecko może mieć gorszy dzień, jednak ze swoim zmartwieniem nie powinno zostać samo.
Czujny rodzic powinien zidentyfikować problem i okazać niezbędne wsparcie.
Kluczem jest rozmowa i empatia.
Odpowiadaj nawet na trudne na pytania
Żyjemy w dziwnych i bez wątpienia trudnych czasach. Nie możemy zapominać, że ostatnie dwa lata dały się we znaki naszym pociechom. Psychologowie radzą, by przede wszystkim pozwolić dzieciom na swobodne zadawanie pytań i szczerze na nie odpowiadać. Nawet jeśli wydaje ci się, że dziecka to nie do tyczy lub nie obchodzi, możesz być w błędzie.
Dzieci chłoną to, co się dzieje wokół nas, bardziej niż mogłoby się wydawać. Dlatego tak ważna jest możliwość uzyskiwania odpowiedzi na nurtujące je pytania. Jeśli zauważasz, że coś gnębi dziecko lub widzisz wzmożone zainteresowanie jakimś tematem, nie zostawiaj go z tym samego. To jedyny sposób nie tylko, by zaspokoić ciekawość, ale i uspokoić dziecko.
Szukaj plusów: "Co może(my) zrobić..."
Pandemia trochę nas nauczyła, że nasze plany mogą niespodziewanie ulec zmianie. Teraz jest spokojnie i każdy korzysta z wolności na nowo. Nasze dzieci są spragnione aktywności, atrakcji i spotkań bardziej niż kiedykolwiek. Jednak nadal może się wydarzyć coś nieprzewidzianego i nie możemy podchodzić do tego na zasadzie: "no cóż, tak się zdarza".
Emocje, jakie towarzyszą naszemu dziecku, często są silne, dlatego nie wolno ich bagatelizować. Nie możesz wymazać rozczarowania czy smutku, które się pojawiły. Jednak możesz nad tym popracować, by pomóc dziecku sobie z tym poradzić. Np. gdy odwołane jest przyjęcie urodzinowe, bo koleżanka się rozchorowała, zaproponuj, że przygotujecie jakiś własnoręczny prezent, który potem wręczy, gdy będzie taka możliwość. Możecie zadzwonić na wideo lub pod oknem pokazać przygotowany plakat. Ważne, by nazwać to, co dziecko czuje, ale i znaleźć pomysł na podjęcie pozytywnego działania.
Zachęcaj do kolejnych prób: "A gdyby tak..."
Ile można mieć zapału na dalsze działanie, gdy nie widzi się efektów? Jeśli przyczyną kiepskiego humoru jest pasmo niepowodzeń, trzeba podkreślić, że dziecko po prostu "jeszcze" czegoś nie umie, ale wszytko przed nim. Warto rozmowę wesprzeć swoim osobistym przykładem, gdy czegoś nie potrafiłaś, ale przez trening w końcu ci się udało. Możesz też odwołać się do wcześniejszych doświadczeń dziecka.
Bardzo ważne jest byśmy, jako rodzice, zwracali uwagę nie tylko na efekt, ale na zmagania i włożoną prace. Ciesz się z dzieckiem, kiedy w końcu mu się uda. Jeśli widzisz, że coś faktycznie jest zbyt dużym wyzwaniem, spróbuj podzielić zadanie na etapy, tak by dojść do celu metodą małych kroków. Ciesz się z sukcesów dziecka na każdym z nich.
Zaraź dziecko odwagą: "Popatrz na mnie!"
Strach potrafi paraliżować i zniechęcać. Zamiast mówić, że nie ma się czego bać, warto odwagę pokazać na własnym przykładzie. Skoro oczekujesz, by dziecko podejmowało nowe wyzwania, ono także musi widzieć, że ty potrafisz wyjść poza swoją strefę komfortu.
W pewnym wieku dziecko zaczyna się wstydzić i bać, że zostanie wyśmiane. To może psuć humor i dobrą zabawę. Jednak jeśli ty sama obawiasz się, że staniesz się pośmiewiskiem, jak dziecko ma być odważne? Dlatego powygłupiaj się, idź na całość i pokochaj siebie bez martwienia się o to, co inni powiedzą.
Przezwyciężaj frustrację: "Wyglądasz na zdenerwowanego"
Warto pamiętać, że pandemia wiele zmieniła. W tym czasie dzieciom sporo odmawialiśmy, od wielu sytuacji także były odizolowane. Psychologowie zauważyli, że przed nią byliśmy bardziej cierpliwi i wyrozumiali wobec swoich dzieci. Mimo zdjęcia obostrzeń pamiętajmy, że izolacja odcisnęła olbrzymie piętno na naszych dzieciach. Temat wojny także nie należy do najłatwiejszych. dzieci są bardziej wrażliwe, dlatego tak ważne jest reagowanie na ich frustrację.
Słuchaj, rozmawiaj i odpowiadaj na pytania. Nie bój się tematu emocji, nawet tych trudnych: "Widzę, że czujesz się zdenerwowany" lub "Wyglądasz na naprawdę zirytowanego". Gdy dotrzesz do sedna tego, co denerwuje twoje dziecko, będziecie mieć szansę przezwyciężyć tę frustrację razem.