Krajowy Rejestr Długów postanowił sprawdzić, jakie rodzice dzieci, które w tym roku przystępują do komunii, mają podejście do finansowania tej uroczystości. Okazuje się, że aż 64 proc. rodziców zależy, by oprawa była bogata, a także, by nie brakowało atrakcji dla dorosłych i dzieci. Potrzeby organizowania wystawnego przyjęcia nie czuje jedynie co czwarty rodzic (24 proc.), 12 proc. ankietowanych podchodzi do tematu obojętnie.
Choć bez zaciągania pożyczki na organizację przyjęcia może sobie pozwolić 71,5 proc. rodziców, to okazuje się, że aż co czwarty rodzic (26.5 proc.) jest gotów zapożyczyć się, by uroczystość miała odpowiednią oprawę. 22,5 proc. badanych otwarcie przyznaje, że "nie stać ich na bogatą imprezę". 35 proc. rodziców deklaruje, że nie będzie pożyczać pieniędzy, aby wyprawiać imprezę komunijną i zdecyduje się na skromniejszą uroczystość.
Znaczna większość osób, które będą potrzebowały dodatkowych środków na organizację komunii, uda się do banku i zaciągnie kredyt (47,5 proc). Co czwarty może liczyć na wsparcie rodziny lub znajomych. 22,5 proc. skorzysta z oferty firmy pożyczkowej.
Z takiego podejścia rodziców z pewnością mogą się cieszyć firmy, które zarabiają przy okazji komunii. Niestety ze względu na pandemię restauracje, hotele i firmy kateringowe często popadały w długi lub są w słabszej kondycji finansowej. Liczą, że dzięki temu, że w tym nie ma żadnych obostrzeń, sezon na komunie, chrzty i wesele pomoże im się odbić. Podobne oczekiwania mają firmy z branży beauty.