"On śpi, czemu go nie odłożysz?" - pytano mnie milion, a może trzy miliony razy, bo dzieci mam przecież troje. I choć wszystkie ciotki dobra rada ciągle powtarzały, że jeśli pozwolę im spać przy piersi, to się przyzwyczają, ignorowałam to. I się przyzwyczaili. Ale to nie była ich wina, tylko moja i chyba... niekoniecznie wina.
Reklama.
Reklama.
Nie chcesz odkładać niemowlaka do łóżka, kiedy zaśnie - nie rób tego. Obiecuję, że nie będziesz żałować.
Przytulanie dziecka w pierwszym okresie życia jest ogromnie ważne dla waszej relacji i zdrowia,
Nie daj sobie wmówić, że robisz coś nie tak. Jako matka masz intuicję, która najlepiej podpowiada, czego potrzebujecie. Ty i dziecko.
Możesz spać, prać i gotować
Pierwsze dziecko urodziłam, mając 25 lat i ciągle słyszałam, jak wiele rzeczy zrobię źle i nielogicznie, mówili, że będę żałować. Miałam czuć żal, że nie odłożyłam mojego maleńkiego chłopca, kiedy zasnął i nie wstawiłam w tym czasie prania albo nie umyłam włosów. Ale chyba coś ze mną nie tak, bo nie czułam żalu.
Moim hobby, któremu oddawałam się bez reszty, było patrzenie na niego i wdychanie boskiego niemowlęcego zapachu. Głaskanie jego aksamitnej skóry i patrzenie, jak zmienia się z dnia na dzień, jak rośnie w moich ramionach. Miał być płacz, bo przecież z nikim nie będzie chciał zostać.
I faktycznie płakałam. Kiedy musiałam wrócić do pracy, a on wciąż był taki maleńki, więc kiedy z tej pracy przyjeżdżałam, przytulałam go, a on zasypiał przy piersi. I znów byliśmy w naszym świecie sami. On zanurzony w bezpiecznym śnie, ja ucząca się go na nowo, bo tyle od rana zdążyło się zmienić.
Życie jest tutaj
Pranie wstawione w nocy wypierze się tak samo jak to w dzień. Podłoga umyta bladym świtem będzie czysta tak samo długo, jak ta umyta w ciągu dnia. Najważniejsze, co masz do zrobienia, zaopiekowania, przeżycia, trzymasz w ramionach.
I jeśli czujesz, że potrzebujesz trzymać je cały czas, ignorując inne obowiązki i wszystkie możliwe rady, to tak właśnie zrób. Nawet jeśli oznacza to popełnienie wszystkich możliwych błędów wychowawczych w oczach ludzi, którzy chcą ci narzuć ci swój pogląd, po prostu je trzymaj.
Każde z moich dzieci trzymałam przy piersi, kiedy spało. Z oczyma wlepionymi z delikatnie otwartą buzię, pyzate policzki i maleńkie noski. Śledziłam każdy ruch ich gałek ocznych pod powiekami i patrzyłam na senne grymasy. Myślę, że jeśli to czytasz, to doskonale wiesz o czym mówię.
Więc jeśli ktoś ci mówi, że powinnaś to dziecko odłożyć, zignoruj go. Masz prawo, a z biologicznego punktu widzenia, masz całkiem pokaźny zasób argumentów, żeby jednak dziecko trzymać. Ciągle. I przyzwyczajać. Siebie i je do bliskości.
Dlaczego warto przytulać niemowlęta, kiedy śpią?
1. Małe dzieci ciągle rosną, a ty nie chcesz tego przeoczyć.
2. Trzymając dziecko w ramionach regulujesz jego temperaturę ciała swoją.
3. Maluch pamięta bicie twojego serca z życia płodowego, jest to dla niego najprzyjemniejszy i najbardziej kojący dźwięk.
4. Budujesz poczucie bezpieczeństwa dziecka i reagujesz natychmiast na jego nastrój. Widząc podkówkę na jego buzi, kołyszesz i nie dopuszczasz do wybudzania, co korzystnie wpływa na rozwój układu nerwowego dziecka.
7. W twoim organizmie dochodzi do produkcji hormonów, które wpływają pozytywnie na twój nastrój.
8. Tworzysz bliską więź z dzieckiem.
9. Czujesz się bezpieczniej, widząc cały czas dziecko.
10. Możesz zdrzemnąć się w ciągu dnia z dzieckiem.
11. Dzieci, które często są brane na ręce, są spokojniejsze i rzadziej płaczą.
12. Dzieci, które w niemowlęctwie częściej były przytulane i noszone, szybciej i skuteczniej uczą się nowych rzeczy.
13. Reagując na potrzeby dziecka, budujesz jego zaufanie do ciebie.
14. Zmniejszasz u siebie stres związany z opieką nad dzieckiem i łagodniej przechodzisz baby blues.
15. Zwiększa się produkcja pokarmu.
Nigdy nie żałowałam, że pozwalałam dzieciom spać na rękach, przy piersi czy w swoim łóżku. Matka i dzieci powinni czuć się w swojej relacji dobrze. Jeśli czujesz, że taki jest twój priorytet, że chcesz tulić swojego maluszka, nie daj sobie wmówić, że robisz coś źle.
Dzieci rosną szybciej, niż byśmy chcieli. Mrugniesz i już będą chodzić do szkoły, więc trzymaj, wąchaj, ucz się każdego kawałka swojego maluszka. To zaprocentuje w przyszłości.