Czasem dorośli, chcąc sobie dopiec, mówią "przestań zachowywać się jak dziecko". To niby taka obelga, że brak odpowiedzialności, naiwność... A ja wam powiem: "zacznijcie zachowywać się, jak dzieci" - skorzystacie na tym wy i wasi bliscy!
Reklama.
Reklama.
Często mówimy "nie bądź dzieckiem", ale właściwie dlaczego? Dzieci są szczere, mądre i potrafią czerpać radość z życia.
Pozwól dziecku być przewodnikiem, który poprowadzi twojego wewnętrznego malucha do szczęścia.
Na tym "dziecinnym" zachowaniu zyska cała twoja rodzina, również ty. Śmiało, nie ma na co czekać.
Dzieci z natury są ufne, radosne, to my je psujemy. Uczymy je kłamać, tłumimy w nich radość, zmuszamy, żeby były ciche i mimowolnie dajemy do zrozumienia, że ich emocje dzielą się na dobre i złe, albo jeszcze gorzej, przekonujemy, że są nieważne. Powiem wam, dlaczego warto zachowywać się jak dziecko i jak zyskacie na tym zarówno wy, jak i wasze dzieci.
1. Bądź ufny jak dziecko
Załóż, że ludzie są dobrzy. Zdarza się, że trafisz na kogoś mniej przyjemnego, ale generalnie taka jest ludzka natura. Twoje dziecko chce postępować dobrze, to, że czasem zdarzy mu się coś spsocić, nie wynika z tego, że "robi ci na złość". Zaufaj mu i wybaczaj błędy. Pokaż mu, że jeśli założysz, że ludzie są dobrzy, będziesz się do nich uśmiechać, a uśmiech rodzi uśmiech i uprzejmość.
2. Pytaj o wszystko
Każdy rodzic wie, że dzieci zadają mnóstwo pytań, żadnego się nie wstydzą i nie krępują. Jeśli chcą coś wiedzieć, szukają odpowiedzi z wielką ciekawością i determinacją. Pamiętaj, że nie ma głupich pytań, w pracy, życiu, relacjach. Jeśli chcesz coś wiedzieć, po prostu pytaj. Pytania ułatwiają komunikację na każdej płaszczyźnie, nawet jeśli pozornie odpowiedź może wydawać się oczywista.
3. Nie bój się emocji
Dziecko tupie, jeśli coś mu się nie podoba, płacze, kiedy ktoś je zrani, głośno śmieje się, kiedy jest szczęśliwe. Kiedy ostatnio pozwoliłaś swoim emocjom dojść do głosu? Nie ma dobrych i złych emocji, każda jest potrzebna i równie ważna. Uwolnienie emocji śmiech, płacz, czasem krzyk - to bardzo wyzwalające zachowania. Pozwalając sobie na nie - oczyszczasz się, stajesz się bardziej otwarta i szczęśliwsza.
4. Szczerość, czasem do bólu
Dzieci, rodząc się, nie umieją kłamać, uczą się tego od dorosłych. A my czasem nie chcąc nikogo urazić, kłamiemy jak z nut. Ładnie to nazwaliśmy białym kłamstwem. Nawet jeśli odpowiedź wiąże się np. ze zrobieniem czegoś, na co zupełnie nie mamy ochoty albo czasu. A gdyby tak szczerze powiedzieć koleżance: wiesz co, rozumiem, że masz kiepski czas i potrzebujesz pogadać, ale dzisiejszy wieczór obiecałam już dzieciom. Umówmy się na inny dzień.
Mówienie prawdy wcale nie musi oznaczać krzywdzenia innych. Czasem to wiąże się właśnie z byciem szczerym wobec siebie albo odrobiną konstruktywnej krytyki. Początkowo może ci być ciężko się na to zdobyć, zwłaszcza jeśli latami ceniłaś bardziej bycie postrzeganą jako miła osoba. Nawet jeśli odmówisz dzieciom zabawy - nic się nie stanie, jeśli będziesz szczera z sobą i nimi. Naprawdę jesteś lepszym kompanem do zabawy, kiedy masz na to siłę i nastrój.
5. Ciesz się z małych rzeczy
Dzieci potrafią cieszyć się z małych rzeczy, zachwycić się spacerującą po chodniku biedronką, ucieszyć, że makaron jest w idealnej temperaturze. Kiedy autentycznie ucieszyłaś się z czegoś małego? Zatrzymaj się, skup na tym, co tu i teraz. Rozejrzyj się wokół, na pewno zobaczysz coś, co wywoła twój uśmiech na twarzy. Zamiast wkurzać się, że okno jest brudne, uciesz się, że słońce w końcu wyszło zza chmur i to dzięki niemu widzisz kurz na szybie.
Dzieci mogą nas bardzo dużo nauczyć o tym, że to właśnie małe rzeczy składają się na szczęście. A taka chwila refleksji pomaga docenić to, co mamy, również czas z dziećmi. I pamiętaj, że nic się nie stanie, jeśli nie odkurzysz dziś w salonie. Odkryj radość ze wspólnego oglądania bajki ze swoim przedszkolakiem.
6. Zostań hedonistką
Większość uwagi dziecka skupia się na zdrowym egoizmie. Postępuje tak, aby było mu dobrze w tym momencie. Uśmiecha się, bawi, jeśli potrzebuje się przytulić, przybiega i ściska cię. Zastanów się, co daje ci prawdziwą radość i po prostu to zrób. Pogłaszcz psa, przytul dziecko, idź skakać po kałużach. Życie jest jedno, szkoda go tracić na prasowanie jeansów, które i tak zaraz się pogniotą.
A najlepszym nauczycielem jest twoje dziecko. Pozwól mu zdecydować, którą trasą pójdziecie na spacer i w jakim tempie będziecie się przemieszczać, przykucnij, spójrz na świat z jego perspektywy. Ono poczuje się lepiej zrozumiane, a ty przypomnisz sobie, jak piękny jest świat.
7. Nie bawię się z tobą
Jeśli dziecko kogoś nie lubi - nie bawi się z nim. Koniec kropka. Żadnego zmuszania się i psucia swojego humoru. Wcale nie trzeba się kłócić, złościć. Bierze łopatkę i idzie w inny koniec piaskownicy. Warto zastanowić się, czy w twoim dorosłym życiu nie ma osób, z którymi wcale nie chcesz się bawić, ale się zmuszasz. Odpuść, poczujesz się lepiej.
Kiedy zaczynasz korzystać z dziecięcego kodeksu, zaczynasz zachowywać się, jak dziecko, masz szanse poczuć dziecięcą radość. Uwolnić się od wyuczonego kieratu i stać się bardziej dostępnym, szczęśliwszym i weselszym rodzicem. Twoje dzieci z pewnością na tym zyskają.