To czy związek przetrwa dłuższy czas, zależy od wielu czynników, m.in. od tego czy dobrze się dobraliście i czy oboje się staracie. Ale są sygnały, na podstawie których możesz szacować wasze szanse.
Jeśli skupiamy się na dobrych cechach naszego partnera, jego wady przestają mieć dla nas większe znaczenie. Skupiamy się na tym, co nam daje ta relacja. Skupianie się na wadach z czasem prowadzi do ich wyolbrzymiania i upadku związku.
Kiedy się rozstajecie z powodu wyjazdu czy choćby wyjścia do pracy, od czasu do czasu przebiega ci po głowie myśl o nim. Łapiesz się na tym, że chciałabyś pokazać mu mem, napić się razem kawy... Jest obecny w twoim życiu, nawet jeśli znika z oczu. Wcale nie musisz szlochać z tęsknoty.
Kiedy zagości w twoich myślach, trudno jest ci się "przełączyć" na inne tematy. Badacze wskazali, że kiedy w głowie osób w trwałych związkach pojawia się partner, po prostu nie mogą skupić się na niczym innym. Myśl musi zostać dokończona lub wygasnąć samoistnie.
Oczywiście badacze nie mają wątpliwości, że w każdym związku musi być przestrzeń na indywidualne zainteresowania, ale pary z dłuższym stażem, chcą przeżywać też wspólne przygody. Wiele z nich zwracało uwagę, że kiedy szykowali się do nowych wyzwań, myśleli, o tym, aby zrobić to wspólnie, np. wspólny kurs jazdy na motocyklu czy skok ze spadochronem.
Nie tylko w ekstremalnych doświadczeniach chcemy, aby partner był obok. W trwałych związkach często można usłyszeć "ja zrobię, ale posiedź ze mną". Pary z dłuższym stażem lubią swoje towarzystwo i chętnie spędzają czas razem w każdych okolicznościach.
Bliskość jest bardzo ważnym aspektem trwałych związków. I nie chodzi tu tylko o namiętne pocałunki. Liczą się drobne gesty, całus w policzek, muśnięcie ręki ukochanego, odgarnięcie włosów z jego czoła. Takie poszukiwanie kontaktu fizycznego w drobnych gestach dobrze rokuje.
Kiedy ukochany siada obok ciebie, czujesz, jak twoja skóra w tym miejscu robi się ciepła. Kiedy rozmasowuje ci kark, czujesz pożądanie. Krótko mówiąc - mimo upływu lat partner nadal cię podnieca. Nawet jeśli kilogramów nieco przybyło, a włosów ubyło.
Seks jest naturalną częścią dojrzałego związku. Obydwoje znacie swoje potrzeby i chcecie dać sobie wzajemnie przyjemność. To wcale nie musi być 3 razy w tygodniu, ale spotykacie się na tej płaszczyźnie i dążycie do tego, nawet jeśli w sypialni stoi niemowlęce łóżeczko.
Według badania jest to aspekt istotniejszy dla kobiet i nie da się ustalić, czy szczęście wynika z trwałej relacji, czy trwałe relacje częściej zdarzają się szczęśliwym. Ogólne szczęście sprzyja relacjom, bo bardziej optymistycznie patrzymy w przyszłość. Jeśli związek się sypie, nasza radość z życia kurczy się jak dziurawy balonik.
Zwykła chęć wiedzenia, gdzie jest w danym momencie partner, nie kontrolowanie, ale potrzeba świadomości. Żeby w razie czego móc go odnaleźć, wiedzieć, czy jest bezpieczny. Większości z nas działa tu instynktowna potrzeba ochrony stada. A żeby chronić, trzeba wiedzieć, gdzie są jego członkowie.