Te ziemniaki to kwintesencja "comfort food". Już przygotowanie ich i oczekiwanie, aż się upieką, obudzi w tobie zadowolenie, które jesienna szaruga stara się ukrócić.
Wystarczy 30 minut, aby po domu rozniósł się rozkoszny zapach ziół prowansalskich i przypieczonej ziemniaczanej skórki. Jesienią potrzebujemy więcej sycącego i aromatycznego jedzenia niż w inne pory roku. Nie musisz sięgać po egzotyczne przyprawy, by pobudzić swoje zmysły. Postaw na swojskie ziemniaki i rozkręć piekarnik. Gwarantuję ci, że nie ma osoby w twojej rodzinie, której te ziemniaki nie posmakują.
Przepis:
Obierz ziemniaki i umyj po zimną wodą. Pokrój je w cząstki ok. 3-4 centymetrowe lub talarki (ale wtedy skróć czas pieczenia).
Ziemniaki obtocz w ziołach prowansalskich i dobrze posól. Dodaj tyle oleju, aby każdy kawałek był śliski, ale nie przemocz ziemniaków, bo w piekarniku rozmoczą się, zamiast zezłocić.
W tym przepisie nie tyle kluczowe jest dobre macerowanie ziemniaków, ile odpowiednia temperatura pieczenia i doglądanie potrawy w czasie pieczenia.
Zanim wysypiesz ziemniaki na blachę do pieczenia, wyłóż ją papierem, by kawałki ziemniaków nie przywarły do metalu. Ustaw piec na 220 stopni w programie z grillowaniem od góry. Co 10-15 minut zajrzyj do piekarnika i przewróć ziemniaki, tak by z każdej strony były przypieczone.
Wyjmij je z piekarnika i przełóż na ręcznik do pieczenia, by trochę odciekły z tłuszczu. Smacznego!