Jedno z najczęściej wybieranych przez nas śniadań to aromatyczna kawa i ciepłe tosty. Choć często po takim śniadaniu czujemy się, jak po dobrym rozpoczęciu dnia, to realnie nie robimy dla swojego organizmu nic dobrego. Wyjaśnijmy, dlaczego kawa, chleb tostowy i ser żółty to jedno z najgorszych żywieniowych połączeń dla naszego serca.
Co jest złego w kawie i tostach? — zapytacie. Sama czarna kawa zawiera antyoksydanty, spala tłuszcz, pobudza. Ser żółty zawiera wapń. A śniadanie na ciepło rozgrzewa. To prawda, ale każdy z tych składników posiada pozytywne wartości odżywcze osobno, w konkretnej ilości i niekoniecznie jako pierwszy posiłek dnia.
Jak już pisaliśmy w Mama:du kawy nie powinno się pić jako pierwszego porannego napoju. Najlepiej pić ją między 6 rano a 10 i to nigdy na pusty żołądek. Kawę pijemy po śniadaniu, a nawet po wcześniejszym wypiciu wody z solą i cytryną czy herbaty, dzięki temu kawa będzie lepiej trawiona przez organizm.
Nie trzeba dodawać, że mleko zwierzęce, cukier czy czekolada zdecydowanie pozbawią nas zdrowotnych właściwości kawy. Co jest nie tak z tostami? Biały chleb tostowy zawiera znaczne ilości prostych węglowodanów, a ser ma wysoki poziom tłuszczu. Posiada jednak także wapń, ale cukry proste zawarte w chlebie wchłaniają wapń obecny w żółtym serze.
Czy kawa jest zdrowa?
Trio kawa (w dodatku z mlekiem), tłusty ser żółty i pusty w wartości odżywcze chleb tostowy zdecydowanie nie jest przyjacielem dla naszego żołądka, serca i całego organizmu. Takie śniadanie działa negatywnie na nasz układ krwionośny i nerwowy.
Zawiera za dużo cukru i tłuszczu. Możemy je jednak uratować — zamiast białego chleba tostowego, wybierzmy pełnoziarnisty, ser połączmy z warzywami czy chudą szynką, zamiast kawy wybierzmy zieloną herbatę lub świeży sok? A kawa? Po śniadaniu i to bez mleka jest w pełni wskazana!