- Muszę przyznać, że jako rodzic "przyszły", a nie "obecny" nie mam szczególnego doświadczenia w kwestii wychowania czy opieki. Natomiast to, czego ostatnio byłem świadkiem na jednym z festiwali, mocno mnie zdziwiło. Bo, o ile cieszę się, że dzieci to nie kotwica i
można z nimi podróżować, brać udział w niektórych imprezach plenerowych czy po prostu - bawić się, tak beztroska rodziców naprawdę przekracza czasem granice rozsądku - napisał do redakcji pan Marek.
Odpowiedzialność i posiadanie dzieci nie idą w parze…
Czy takie miejsce to na pewno dobry pomysł na wyprawę z maluchem, jeśli nie jesteśmy do tego dobrze przygotowani? Na różnego rodzaju imprezach plenerowych, a także muzycznych festiwalach, jest
pełno głośnej muzyki, alkoholu i ludzi, którzy pod jego wpływem różnie się zachowują. No i nie zawsze w zasięgu małych rączek jest mama czy tata, bo tłum rządzi się swoimi prawami. Wyobraźcie sobie, że jesteście takim małym dzieckiem, które znajduje się w takim środowisku. Nie dość, że
wszystko dookoła go przytłacza, to jeszcze traci z widoku rodziców, którzy powinni mu zapewnić bezpieczeństwo.