Wczoraj pojawił się obszerny wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Wśród rozmaitych tematów m.in. związku państwa z Kościołem, planowaniu ustawy antykorupcyjnej i chęci poddania się do dymisji, prezes PiS wspomniał także o aborcji.
– Opowieść, że mamy w praktyce zakaz aborcji to absurd. Może jednak faktycznie coś trzeba zrobić, by odpowiednia wiedza była w tym względzie również w szpitalach. Ale trzeba też pamiętać, że aborcja jest złem, a nie dobrem. I nie może być na życzenie – mówił prezes PiS.
Został również zapytany o to, czy kobiety muszą obawiać się rodzenia dzieci z deformacjami.
– Bądźmy też uczciwi i precyzyjni: dzisiaj przepisy są tak skonstruowane, że jeżeli ciąża zagraża życiu albo zdrowiu (w tym psychicznemu) matki, to aborcja jest dozwolona – mówił Kaczyński.
Zakaz aborcji wg prezesa PiS
Poza tym Jarosław Kaczyński wyjaśnił również, dlaczego zdecydowano się doprecyzować przesłankę dotyczącą wad letalnych płodu i co uważa na temat aktualnego stanu prawnego, jeżeli chodzi o aborcję w Polsce.
– Dziś sądzę, że uzyskaliśmy 110 procent tego, co można uzyskać w dzisiejszym świecie. Postawiono tamę aborcji ze względu na zespół Downa i Turnera. Wielu z tych ludzi może szczęśliwie żyć. Tylko o to nam chodziło – stwierdził Kaczyński.
Dziennikarze zauważyli, że w ten sposób nie ogranicza się aborcji, a jedynie sprawia, że dostęp do przerywania ciąży mają jedynie bardziej zamożne kobiety.
– To rzeczywiście jest jakiś problem, ale naprawdę uważam, że te przesłanki, które są pozostawione przez Trybunał Konstytucyjny, są wystarczające, tylko trzeba ich przestrzegać. Mieliśmy w klubie koleżankę, która zdecydowała się na urodzenie dziecka, mimo że groziła jej utrata wzroku. Ale to kwestia postaw heroicznych. Prawo nie może wymagać heroizmu. Ludzie rzadko są bohaterami – podsumował Jarosław Kaczyński.