Jak podgrzać wczorajszy makaron? Sposób na jędrny makaron jak po ugotowaniu
Jak podgrzać wczorajszy makaron? Sposób na jędrny makaron jak po ugotowaniu Pexels.com

Mimo że nie jesteśmy takimi rasowymi zjadaczami makaronu jak Włosi, kochamy ten produkt i często robiąc obiad gotujemy go za dużo. I tu pojawia się problem. Makaron jest pyszny jako świeży, dzień po gotowaniu brak mu jędrności i sprężystości. Ale jest na to sposób. Oto jak podgrzać wczorajszy makaron, by był pyszny jak świeżo po ugotowaniu.

REKLAMA

Jak odgrzać makaron dzień po ugotowaniu?

Często przyrządzając pastę czy robiąc zupę gotujemy makaronu jak dla całej armii. Zostaje on na następny dzień i wtedy często nie mamy ochoty go wykorzystać, wiemy, że będzie suchy i wciągnie cały sos.
Wczorajszy makaron możemy z powodzeniem podsmażyć na oleju, wbić do niego jajko i energicznie wymieszać, by stworzyć makaronową jajecznicę, za którą dzieci wprost przepadają. To w przypadku, gdy nie mamy ochoty na danie z sosem czy zupę.

Jak podgrzać wczorajszy makaron, by był sprężysty i wilgotny?
Wczorajszy makaron możemy podgrzać chwilę w garnku do gotowania na parze, to przywróci mu jędrność i sprawi, że nie będzie suchy. Jeśli nie macie takiego naczynia, to nie problem.
Wystarczy wysypać makaron na sito, na dno garnka wlać trochę wody, umieścić sito na garnku, nakryć przykrywką i ustawić średni ogień. Pod wpływem pary makaron szybko się ogrzeje.
Innym sposobem jest po prostu przelanie makaronu na sitku gorącą wodą i wrzucenie go prosto na patelnie z sosem i dodatkami. Tak samo można zrobić z ryżem.
Makaron można również podgrzać na patelni dodając odrobinę oliwy z oliwek czy też masła ziołowego. Jeśli makaron schowaliście do lodówki już połączony z sosem, warto przed podgrzaniem dania dodać do niego łyżkę lub dwie wody.
Warto zachować wodę z gotowania makaronu, bo zawiera ona cenną skrobię i podkreśla smak sosu, nadając mu aksamitności.
Najmniej polecanym sposobem podgrzewania makaronu jest mikrofalówka. Odświeżenie go na patelni po przelaniu wodą zajmie niewiele więcej czasu, a smak naprawdę robi różnicę.