Emily Ratajkowski urodziła ledwie miesiąc temu, a na Instagramie już pochwaliła się zdjęciem w stylu "mama ma wychodne". Post zgromadził 2 mln polubień i wiele komentarzy – również tych krytycznych. Chodzi o postawę, jaką Ratajkowski promuje.
Modelka na Instagramie zamieszcza wiele zdjęć z prywatnego życia. Dodawała posty tuż po porodzie czy podczas karmienia piersią. Ostatnio zamieściła fotografię z drinkiem i podpisem "Mom’s night out". Postawa, jaką promuje w ten sposób Ratajkowski nie spodobała się wszystkim internautom.
Modelkę na Instagramie obserwuje ponad 27 mln użytkowników. Nic więc dziwnego, że spośród nich wyłoniły się głosy krytyki. Tym bardziej że kobietę obserwuje wiele innych młodych mam, które mogą brać z Emily przykład.
Internauci apelują "Nie pij alkoholu, jeśli karmisz piersią" i komentują bardziej dosadnie "Nie powinnaś karmić, bo w twoim mleku znajdują się toksyczne substancje, te same, które stosuje się w paliwie samolotowym".
Emily Ratajkowski nie odniosła się do tych słów i tak naprawdę nie sposób w ogóle stwierdzić, czy napój na stole przypominający Dry Martini jest w ogóle alkoholowy.
W obronie Emily stają inne osoby wskazując, że nie można mówić, by mamy upijały się po porodzie, ale czasami mogą wyjść na jednego drinka.
"Czy w ciąży mogę się troszeczkę napić?"
Niemniej Ratajkowski dociera do milionów mam swoimi postami i powinna wziąć większą odpowiedzialność za treści, które publikuje.
Ten temat wciąż wielu oburza. Nie każda mam wie, ile musi odczekać, by odciągnąć mleko dla dziecka po wypitym drinku.
Poza tym przy okazji kwestii picia alkoholu przez kobiety karmiące piersią pojawia się wątek picia podczas ciąży. Konsekwencją takiej postawy jest często nieuleczalny zespół FAS – Alkoholowy Zespół Płodowy.
Niestety wciąż zbyt wiele ciężarnych bagatelizuje szkodliwość alkoholu. Część uważa nawet, że 1 lampka wina w ciąży nie zaszkodzi, a nawet pomoże. Nic bardziej mylnego. Lekarze alarmują, że nie ma żadnej bezpiecznej ilości alkoholu dla kobiet w ciąży.
Szacuje się, że 80 proc. kobiet w Polsce pije alkohol, a najwięcej spożywają go w wieku rozrodczym (18-29 lat). Przez to wiele z nich może pić nieświadomie – nie wiedząc, że są w ciąży.
Poza tym w sieci na różnych grupach i forach mamy nadal zadają pytania – "czy w ciąży można się troszeczkę napić", "czy w ciąży można pić piwo lub wino bezalkoholowe". W tym drugim wypadku trzeba być ostrożnym, bo choć napoje te określane są jako bezalkoholowe, czasami zawierają niewiele – 1-2 proc. alkoholu. A, jak już wcześniej wspomniano, lekarze zaznaczają, że w ciąży żadna ilość nie jest wskazana.