Czujesz się czasem zmęczona i smutna bez wyraźnego powodu? Każdy z nas miewa gorsze dni, ale warto wsłuchać się w siebie i znaleźć przyczynę gorszego samopoczucia. Podpowiedź daje Dalai Lama. Oto lista 10 złodziei energii życiowej, którzy nie pozwalają nam żyć pełną piersią. Czy żaden z nich nie męczy akurat ciebie?
Dalajlama podkreśla, że osoby, które przychodzą do nas tylko po to, by mówić o strachu, osądzie na temat innych i trudnych przeżyciach, szukają emocjonalnego kosza na śmieci, którym staje się nasz umysł.
Nie chodzi oczywiście o to, by żyć w lukrowanym świecie, w którym nikt nie ma problemów – lub co gorsza, bagatelizować kłopoty bliskich nam osób. Kluczem jest odcięcie się lub ograniczenie kontaktu z osobami, które czarnymi scenariuszami i wzbudzaniem strachu, przelewają w nas swoją negatywną energię.
2. Długi, które okradają nas ze spokoju
Chodzi zarówno o długi, które mamy wobec innych, jak i te, które mają oni wobec nas. Poczucie, że musimy komuś coś oddać, mamy niedomknięte sprawy finansowe, zaburza harmonię w naszym życiu.
Mamy płacić swoje rachunki na czas i oczekiwać tego od innych. Podobnie jest z długami emocjonalnymi – zanim je zaciągniemy, powinniśmy się zastanowić, czy nas na to stać. W przeciwnym razie nie zaznamy spokoju.
3. Niedotrzymane obietnice
By być szanowanym człowiekiem, należy dotrzymywać danego słowa. To daje nam poczucie wywiązywania się z obowiązków i zaufanie innych ludzi.
Czasem może się zdarzyć, że nie uda nam się dotrzymać obietnicy – powinniśmy wtedy przeprosić i zaproponować jakieś rozwiązanie w zamian. Najważniejsze, by składać tylko takie obietnice, co do których spełnienia mamy pewność. Inaczej słowa rzucone na wiatr nie dadzą nam mentalnego spokoju.
4. Bałagan
Okazuje się, że mama miała rację i czysty pokój równa się czysty umysł. Bałagan to nie tylko kwestia higieny, ale także spokoju psychicznego. Bałagan jest oczywiście kwestią względną, nie oznacza, że dla spokoju umysłu należy myć wszystkie okna w domu.
Warto jednak uporządkować rzeczy, wyrzucić lub oddać te, które nie mają dla nas już żadnej wartości. Minimalizm naprawdę oczyszcza mieszkanie, atmosferę i umysł!
5. Brak odpoczynku
Teoretycznie każdy z nas wie, że odpoczynek nam służy. Spać trzeba 8-9 godzin dziennie. Nie brać na siebie za dużo. Ale kto z nas w praktyce umie odpuścić?
Zamiast zrobić kolejną kawę i usiąść do napisania kolejnego maila, zrób sobie drzemkę, a maila wyślij jutro. Odwołaj spotkanie ze znajomymi, kiedy czujesz, że wolałbyś naprawdę zostać w łóżku. Dalajlama radzi, by dać sobie czas do odpoczynku i nie ignorować potrzeb ciała i umysłu, ale też zmotywować się do działania, gdy przyjdzie na nie czas.
6. Brak asertywności
Nic tak nie odbiera nam życiowego spokoju, jak robienie rzeczy wbrew sobie. Często kobiety mają problem z asertywnością. Pozwalamy kłaść na siebie presję, wymagania innych osób, wchodzimy w rolę, bo tak trzeba, wypada, by nie zrobić komuś przykrości.
Dopóki nie nauczymy się robić tylko tego, co naprawdę chcemy, trudno będzie uzyskać nam pełnię życiowej energii. Dalajlama wskazuje, by nauczyć się odmawiać, mówić wprost to, co czujemy. Tylko wtedy nasz umysł będzie czysty.
7. Brak akceptacji
Nic nie męczy nas tak, jak zaprzątanie sobie głowy rzeczami, na które nie mamy wpływu. Nie możemy akceptować sytuacji czy znajomości, w których czujemy się źle, ale musimy pogodzić się z rzeczami, na które nie mamy już wpływu.
Tylko akceptacja gorszych stron życia pozwoli nam zachować czysty umysł i cieszyć się tymi pozytywnymi.
8. Brak wybaczenia
Podobnie jak z akceptacją rzeczy, na które nie mamy wpływu, dopiero wybaczenie pozwoli nam iść dalej po negatywnych doświadczeniach. “Przebacz, pozwól odejść sytuacji, która wywołała w Tobie ból, zawsze możesz wybrać pozostawienie bólu z danego wspomnienia" – brzmią słowa Dalai Lamy i nie sposób się z nimi nie zgodzić.
9. Toksyczne sytuacje
Wielu toksycznych sytuacji w życiu możemy uniknąć, gdy rozpoznajemy negatywny wpływ przestrzeni, miejsca czy osoby na nasze życie, musimy mieć odwagę, by zareagować.
Dalajlama podkreśla, że odwlekanie reakcji lub ignorowanie problemu kończy się stresem i brakiem równowagi. Musimy szukać wyjścia z tosycznych pułapek, które kradną naszą energię.
10. Wyciszanie własnego instynktu
W świecie, w którym przyzwyczailiśmy się pracować ponad normę, dawać z siebie wszystko i iść swoją drogą mimo przeciwności losu, trudno czasem posłuchać tego, co podpowiada nam intuicja.
Dalai Lama radzi, by wyeliminować w miarę możliwości ze swojego życia wszystkie zadania, których wolisz nie robić, i poświęcić czas na to, co naprawdę sprawia ci radość. Warto wsłuchać się w siebie zanim zupełnie zapomnimy, co sprawia nam radość.