Kobiety w ciąży często nie są włączane do badań klinicznych nad rozwojem nowego leku czy szczepionki. Powodem są obawy związane z zagrożeniem ciąży. Takich badań nie wykonano też w przypadku szczepionki na koronawirusa. Czy w takim razie ciężarne i matki karmiące piersią mogą się zaszczepić przeciwko COVID-19?
Szczepionka na COVID-19 nie została przetestowana klinicznie na kobietach w ciąży.
Zdania ekspertów są podzielone, czy ciężarne mogą się szczepić na COVID-19.
Fundacja Bank Mleka Kobiecego wydała komunikat o szczepieniu na koronawirusa dla kobiet karmiących piersią.
Szczepienie na koronawirusa a ciąża
Szczepionka na koronawirusa nie została przebadana na grupie kobiet w ciąży. W związku z tym wiele środowisk nie zaleca podawania jej kobietom w ciąży. Taką opinię wyraził m.in. Brytyjski Komitet ds. Szczepień. Jednak zdania są podzielone.
Również sam dyrektor Pfizera informował, że o ile właściwe badania nie zostały przeprowadzone, to bazując na wynikach badań na zwierzętach dotyczących toksyczności rozwojowej i reprodukcyjnej, nie ma podstaw do żadnych obaw dotyczących bezpieczeństwa kobiet w ciąży.
Karmienie piersią a szczepionka na COVID-19
W Polsce do grupy 0 do szczepień na koronawirusa zostały dołączone również mamy wcześniaków. Fundacja Koalicja dla Wcześniaka stworzyła petycję do premiera Morawieckiego, a rząd przystał na tę propozycję. Również CDC podkreślało, że kobiety karmiące piersią do szczepień na koronawirusa powinny być grupą priorytetową.
Choć teraz polskie mamy nie będą musiały żyć w lęku przed rozdzieleniem ich z przedwcześnie urodzonym maluszkiem, zastanawiają się, czy gdy się zaszczepią, będą mogły karmić piersią.
Fundacja Bank Mleka Kobiecego informuje, że prezeska dr hab. Aleksandra Wesołowska zebrała rzetelne informacje w tej sprawie. Na stronie pojawił się komunikat, że udzielenie jednoznacznej informacji nie jest możliwe, gdyż grupa kobiet karmiących piersią nie została włączona do badań klinicznych. Niemniej fundacja podkreśla:
— Nie ma obecnie powodu, aby uznać, że nanocząsteczki zawierające mRNA, lub samo mRNA będące składową szczepionki Pfizer/BioNtech przenika do mleka kobiecego. Jeśli nawet pojawiłoby się w mleku, zostałoby strawione. Nie spodziewamy się więc żadnych negatywnych efektów dla dziecka karmionego piersią po przyjęciu szczepionki na COVID-19 przez matkę.
Fundacja Bank Mleka Kobiecego podaje dalej, że można liczyć na pozytywne efekty i apeluje, by "chronić matki w ciąży i karmiące nie przed udziałem w badaniach, ale poprzez udział w badaniach".
— Mamy nadzieje, że podobnie jak w przypadku innych szczepionek, czynniki odpowiedzi immunologicznej wyindukowanej szczepionką na COVID-19, będą przechodziły do mleka matki i uodparniały też dziecko. Można liczyć na wzrost poziomu przeciwciał IgA około 5-7 dnia od szczepienia oraz wzmocnienie odporności dziecka poprzez szczepienie karmiącej piersią mamy — jak pokazały doświadczenia ze szczepieniami na inne choroby wirusowe łącznie z wirusem grypy H1N1 — czytamy w komunikacie fundacji.