Koronawirusem zakaziła się w marcu, gdy zaszła w ciążę. Teraz urodziła dziecko. Okazuje się, że COVID-19 miał wpływ na noworodka. Lekarze z całego świata badają rolę koronawirusa w ciąży i możliwość jego transmisji z matki na dziecko. Wyniki są zaskakujące.
Przyszłe mamy, które spodziewają się dziecka, pytają — czy kobieta może przenieść COVID-19 na swoje nienarodzone dziecko lub noworodka. Na to pytanie wciąż nie ma odpowiedzi, jednak pojawił się poważny trop.
Na świecie pojawiło już kilka przypadków, że matki, które wiele miesięcy temu zakaziły się koronawirusem, urodziły dziecko z przeciwciałami COVID-19.
Czy można przekazać COVID-19 noworodkowi?
Zagraniczne media, w tym Straits Times czy The Conversation, donoszą, że właśnie taka sytuacja miała miejsce w listopadzie w Singapurze. 31-letnia Ng-Chan zainfekowana koronawirusem w marcu 2020, w listopadzie urodziła syna Aldrina. Po zbadaniu noworodka przez lekarzy okazało się, że chłopiec ma przeciwciała COVID-19.
— Pediatra powiedział, że ja sama nie mam już przeciwciał, ale ma je Aldrin. Lekarz podejrzewa, że przekazałam mu moje przeciwciała COVID-19 w czasie ciąży — komentowała Ng-Chan.
Eksperci wskazują jednak, że takie sytuacje zdarzają się rzadko. W publikacji w Nature Communications autorstwa m.in.: Claudio Fenizia, Mary Biasin, Irene Cetino o transmisji koronawirusa w ciąży naukowcy wskazują, że obszar badania wciąż jest niejasny.
Jednak według tych specjalistów przekazanie COVID-19 dziecku przez matkę jest możliwe, choć rzadkie i w ich próbie występujące w 6 proc. wypadków. Argumentują, że jest to silnie związane z wysokim stanem zapalnym matki lub płodu.
Poddają natomiast dalszym dociekaniom takie sytuacje, jak obecność SARS-CoV-2 we krwi pępowinowej, błonie śluzowej ciężarnej kobiety czy łożysku oraz próbkach mleka.