Dokładnie zmywasz makijaż, używasz dobrego żelu do mycia i nakładasz krem, ale na twojej twarzy i tak pojawiają się zaskórniki i wypryski? Możliwe, że popełniasz jeden banalny błąd, który sprawia, że twoja codzienna cerowa rutyna przestaje być higieniczna. Chodzi o wycieranie twarzy ręcznikiem. Wyjaśniamy, dlaczego czas porzucić ten nawyk.
Po pierwsze ręcznik nie służy naszej cerze — wycierając ją, możemy łatwo doprowadzić do podrażnienia. Wiele osób rano ma nawyk energicznego pocierania twarzy w celu rozbudzenia.
To wielki błąd! Naruszamy naskórek, a nawet zostawiamy go na ręczniku. Tym samym, którym później wytrzemy buzię ponownie. Ale nie tylko uszkodzenia mechaniczne spowodowane przez ręcznik, mogą zaszkodzić naszej cerze.
Nie wycieraj twarzy ręcznikiem
Używanie ręcznika jest po prostu niehigieniczne, nawet jeśli pierzemy go często. Oczywiście podstawą jest posiadanie osobnego ręcznika do ciała i twarzy.
Już po jednym wytarciu buzi na ręczniku pozostaje brud i martwy naskórek czy pozostałości zmywanego makijażu. Mokry materiał pozostawiony w ciepłej łazience jest idealnym środowiskiem do rozwoju bakterii, które skrupulatnie przenosimy na własną cerę, przy kolejnym użyciu.
Spróbuj po umyciu twarzy i wytarciu ręcznikiem, przetrzeć ją wacikiem kosmetycznym z tonikiem — możesz zauważyć, że zostaną na nim drobinki ręcznika, włoski czy kurz.
Czym wycierać twarz po myciu
Jeśli więc na twojej buzi, mimo świadomej pielęgnacji i dobrej diety, pojawiają się niespodziewane wypryski, to może być znak, że wszystkiemu winny jest ręcznik.
Dlatego najlepiej osuszać twarz ręcznikiem papierowym — bez pocierania, a jedynie przykładając go do mokrej twarzy. Na lekko jeszcze wilgotną cerę najlepiej nałożyć tonik w spreju (żeby nie dotykać twarzy wacikiem kosmetycznym), serum i krem. Pielęgnacja świadoma i w pełni higieniczna.